Reprezentant Polski Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w piątkowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo. Choć po pierwszej serii prowadził, to w drugiej trafił na trudne warunki atmosferyczne i musiał uznać wyższość reprezentanta gospodarzy Ryoyu Kobayashiego. Tuż za podium zmagania zakończył Kamil Stoch, a w drugiej serii oglądaliśmy jeszcze Piotra Żyłę.
Dobre skoki Polaków w Sapporo
Czołówka reprezentacji Polski skakała w piątek w Sapporo bardzo dobrze. Najlepiej poszło Dawidowi Kubackiemu. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po pierwszej serii prowadził po skoku na 137 metrów. W drugiej zanotował 125,5 metra w trudnych warunkach, co ostatecznie pozwoliło mu na zajęcie drugiego miejsca w konkursie. Przegrał z dobrze dysponowanym Ryoyu Kobayashim z Japonii. Na trzecim miejscu podium znalazł się wicelider PŚ Norweg Halvor Egner Granerud.
Tuż za podium uplasował się Kamil Stoch, który ostatecznie zajął czwarte miejsce. Niestety czołówka w drugiej serii skakała w pogorszonych warunkach wietrznych, z czego niezadowolony będzie Piotr Żyła. Po pierwszej serii był ósmy, a zawody skończył ostatecznie na 14. pozycji. W drugiej serii zabrakło Pawła Wąska (33.) i Aleksandra Zniszczoła (38.).
Kubacki umocnił się na pozycji lidera
Po piątkowym konkursie w Sapporo na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata umocnił się Dawid Kubacki. Obecnie ma na koncie 1090 punktów i o 134 wyprzedza drugiego Halvora Egnera Graneruda. Trzeci Anze Lanisek ze Słowenii traci już do Polaka 178 punktów. Wysoko w klasyfikacji generalnej są jeszcze Piotr Żyła (5.) i Kamil Stoch (7.).
Stoch goni Małysza
Czwarte miejsce Kamila Stocha sprawiło, że zbliżył się do Adama Małysza w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników w historii Pucharu Świata. Kamil Stoch ma już 13 045 punktów zdobytych w karierze i do Małysza traci zaledwie 25. Wydaje się, że w sobotę może wskoczyć na pozycję najlepiej punktującego Polaka w historii. Kolejny konkurs Pucharu Świata w Sapporo rozpocznie się w sobotę 21 stycznia o 8 rano czasu polskiego. Poprzedzą go kwalifikacje.