Opada powoli kurz po niedawno zakończonych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie i czołowi sportowcy świata powracają do rywalizacji w Pucharze Świata i innych imprezach rangi mistrzowskiej. Już w dniach 3-6 marca zostaną rozegrane Mistrzostwa Świata w Łyżwiarstwie Szybkim w wieloboju sprinterskim, wieloboju oraz w sprincie drużynowym, gdzie wystartują czołowi zawodnicy świata. W tym gronie zobaczymy również reprezentantów Polski, którzy pokazali na igrzyskach, że stać ich nawet na walkę o medale. Zawody zostaną rozegrane w norweskim Hamar na torze Vikingskipet.
Kogo z Polaków powinniśmy oglądać w Hamar?
Łącznie kwalifikację do udziału w zbliżających się Mistrzostwach Świata uzyskało ośmioro reprezentantów Polski. W wieloboju sprinterskim kobiet powinniśmy oglądać: Andżelikę Wójcik, Kaję Ziomek i Karolinę Bosiek. Ta ostatnia, podobnie jak Natalia Czerwonka i Magdalena Czyszczoń wywalczyła również kwalifikację do startu w wieloboju. Jednym z faworytów w wieloboju sprinterskim mężczyzn jest Piotr Michalski, który ze znakomitej strony pokazał się podczas minionych igrzysk olimpijskich, gdy dwukrotnie był o włos od zdobycia medalu. W tej konkurencji powinniśmy oglądać także Marka Kanię i Damiana Żurka.
Piotr Michalski i Andżelika Wójcik naszymi faworytami
Dość duże nadzieje wiążemy z udziałem w rywalizacji Piotra Michalskiego i Andżeliki Wójcik, którzy powinni być liderami polskiej kadry. Piotr Michalski na ostatnich igrzyskach w Pekinie zajął czwarte miejsce w wyścigu na 1000 metrów i piąte miejsce w wyścigu na 500 metrów. To sprawia, że automatycznie stał się jednym z faworytów do medalu w wieloboju sprinterskim, gdzie rywalizacja łączona toczy się na obu tych dystansach. Wierzymy, że tym razem Polak będzie miał więcej szczęścia niż na igrzyskach. Tytułu w tej konkurencji broni Japończyk Tatsuya Shinhama.
Andżelika Wójcik może mieć spory niedosyt po igrzyskach, gdzie pojechała walczyć o medal, a ostatecznie skończyło się na dość dalekich pozycjach. Udział w Mistrzostwach Świata w Norwegii będzie szansą na wymazanie tego ze swojej pamięci i sięgnięcie po upragniony medal. Polka nie jest bez szans, jednak musi w swoich startach wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Tytułu w tej konkurencji będzie broniła Japonka Miho Takagi.