Pochodzący z Rosji Vladimir Semirunnij wywalczył drugi medal dla Polski na mistrzostwach świata w łyżwiarstwie szybkim w norweskim Hamar. W niedzielne popołudnie został wicemistrzem świata na dystansie 10 000 metrów. Tym samym powiększył swój dorobek medalowy, ponieważ w czwartek uplasował się na najniższym stopniu podium na 5000 metrów. Na dystansie o połowę krótszym szybszy był tylko Włoch Davide Ghiotto.
Wielkie emocje i wicemistrzostwo świata dla Semirunnija
Vladimir Semirunnij sensacyjnie rozpoczął tegoroczne mistrzostwa świata. Reprezentujący Polskę panczenista w czwartek 13 marca wywalczył brązowy medal na dystansie 5000 metrów, bijąc przy okazji rekord życiowy. To spore zaskoczenie, ponieważ zawodnik ten zajmował odległe miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ostatniego dnia zmagań w norweskim Hamar rozegrano rywalizację na dystansie 10 000 metrów. Tym razem reprezentantowi Polski poszło jeszcze lepiej.
W Hamar Vladimir Semirunnij spisał się znakomicie. Dystans 10 000 metrów pokonał w czasie 12:49.93, co jest wynikiem aż o 30 sekund lepszym od rekordu kraju Pawła Zygmunta. To dało mi tytuł wicemistrza świata. Najszybszy w Hamar był Włoch Davide Ghiotto, który wygrał z przewagą niespełna czterech sekund. Podium na tym dystansie uzupełnił Czech Metodej Jilek, który do naszego wicemistrza świata stracił niewiele ponad 1,5 sekundy. Vladimir Semirunnij osiągnął wielki sukces i wywalczył kolejny medal dla reprezentacji Polski.
Udane zakończenie imprezy dla biało-czerwonych
Reprezentacja Polski wyjdzie z Hamar z trzema medalami. Do dorobku Semirunnija należy doliczyć brązowy medal kobiet w sprincie drużynowym. Tam znakomicie spisały się Polki w składzie: Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek-Nogal i Karolina Bosiek. Niestety w rywalizacji indywidualnej słabiej poszło Andżelice Wójcik, czyli drugiej zawodniczce w tym sezonie w Pucharze Świata. Sporo do medalu stracił też Marek Kania, czyli czołowy panczenista globu na dystansie 500 metrów. Zawody w Hamar należy uznać za udane. Nasi reprezentanci wrócą do kraju z trzema medalami.