W obecny weekend odbywa się wielki finał cyklu Pucharu Kontynentalnego. Zawody rozgrywane są na Wielkiej Krokwi w Zakopanem po tym, jak zostały one odebrane Rosjanom z powodu sankcji nałożonych przez FIS na tamtejszą federację. W drugiej serii oglądaliśmy 7 z 12 reprezentantów Polski. Najlepiej poszło Maciejowi Kotowi, który ukończył rywalizację na 6. pozycji. Pozostali biało-czerwoni nie zmieścili się do pierwszej 10. Zwycięzcą zwodów był Słoweniec Ziga Jelar, który wyprzedził Austriaka Thomasa Lacknera i swojego rodaka Bora Pavlovcicia.
Równe skoki Macieja Kota. Pozostałym poszło nieco słabiej
Najdalej z biało-czerwonych w pierwszym konkursie Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem skakał Maciej Kot. Zaliczył kolejno 134,5 metra oraz 128,5 metra, co dało mu łącznie 257,3 punktu i 6. miejsce. Do podium Polak stracił 6,1 punktu i pokazał, że w pozostałych dwóch konkursach w Zakopanem może jeszcze powalczyć o poprawienie tej pozycji. Między 12 i 14 miejscem uplasowało się trzech reprezentantów Polski. Najwyżej znalazł się Andrzej Stękała, a tuż za nim Aleksandro Zniszczoł i doświadczony Stefan Hula.
Pod koniec drugiej dziesiątki uplasował się jeszcze Kacper Juroszek, który zajął 19. miejsce. Na 23. miejscu pierwsze sobotnie skakanie skończył Klemens Murańka, a na 27. miejscu uplasował się ostatni z naszych reprezentantów w drugiej serii Jan Habdas. Niestety sztuka awansu do drugiej serii nie udała się naszym pozostałym zawodnikom. Po pierwszej serii z konkursem pożegnali się: Mateusz Gruszka, Tomasz Pilch, Tymoteusz Amilkiewicz, Jarosław Krzak i Szymon Jojko.
Ziga Jelar najlepszy. Mocna obsada finału Pucharu Kontynentalnego
Zwycięzcą pierwszego konkursu w Zakopanem został Słoweniec Ziga Jelar, który o ponad 18 punktów wyprzedził drugiego Thomasa Lacknera z Austrii. Najniższe miejsce na podium zajął Bor Pavlovcić ze Słowenii. W konkursie oglądaliśmy także m.in. Anze Semenicia i Tilena Bartola (Słowenia). Na dwa konkursy przed zakończeniem cyklu liderem pozostaje Joachim Oedegaard Bjoereng z Norwegii, który ma już tylko 24 punkty przewagi nad Lacknerem. W pierwszym konkursie w Zakopanem Norweg zajął 11. miejsce.