Tomasz Pilch pokazał się z dobrej strony i zajął trzecie miejsce w konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w austriackim Eisenerz. To bezpośrednie zaplecze cyklu Pucharu Świata. Zawody wygrał reprezentant gospodarzy Ulrich Wohlgenannt, który wyprzedził rodaka Maximiliana Steinera. W finałowej serii punktowało trzech reprezentantów Polski.
Dobre skoki Pilcha i trzecie miejsce po pierwszej serii
W pierwszej serii niedzielnego konkursu w Eisenerz oglądaliśmy sześciu reprezentantów Polski. Zdecydowanie najlepiej z nich spisał się Tomasz Pilch, który skoczył 104 metry. Dzięki temu zajmował trzecie miejsce ex aequo z Norwegiem Fredrikiem Villumstadem. Do drugiej serii awansowali jeszcze Jan Habdas (16.) oraz doświadczony Stefan Hula (20.). Niestety sztuka ta nie udała się pozostałym Polakom. O sporym pechu mogą mówić Jakub Wolny i Andrzej Stękała, którzy zajęli kolejno 31. i 32. miejsce. Pierwszemu do awansu zabrakło 1,1 punktu, a drugiemu 2,2 punktu. Najsłabiej poszło Kacprowi Juroszkowi, który został sklasyfikowany na 37. pozycji oczko za utytułowanym Szwajcarem Simonem Ammannem.
Pilch utrzymał miejsce na podium
Rywalizacja w drugiej serii była bardzo emocjonująca. Tomasz Pilch skoczył 102 metry i do końca walczył o zachowanie miejsca na podium. To się udało, ponieważ swój skok zespół prowadzący po pierwszej serii Austriak Francisco Moerth. Polak został sklasyfikowany na trzecim miejscu. Przegrał tylko z Austriakami Ulrichem Wohlgenanntem oraz Maximilianem Steinerem. Pozostali Polacy zaliczyli niewielkie spadki. Ostatecznie Jan Habdas został sklasyfikowany na 19. miejscu, a Stefan Hula na 21. Cykl Pucharu Kontynentalnego to bezpośrednie zaplecze Pucharu Świata, a biało-czerwoni walczą indywidualnie o awans do kadry na PŚ oraz drużynowo o utrzymanie kwoty startowej dla pierwszej kadry.
Obecnie w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest Tomasz Pilch. Zajmuje 17. miejsce. Liderem cyklu jest Norweg Joacim Oedegaard Bjoereng.