Hubert Hurkacz na etapie 1/8 finału pożegnał się z turniejem ABN AMRO Open w Rotterdamie. Lepszy od rozstawionego z numerem piątym Polaka okazał się Bułgar Grigor Dimitrow. Spotkanie było niezwykle wyrównane i oba rozegrane sety zakończyły się tie-breakami. W nich lepiej spisywał się Dimitrow i po raz trzeci w karierze wygrał z młodym reprezentantem Polski.
Dwa wyrównane sety
Jeszcze przed meczem spodziewaliśmy się trudnego pojedynku. Hubert Hurkacz wcześniej dwukrotnie mierzył się z Dimitrowem i za każdym razem to Bułgar wygrywał w trzech setach. Od początku meczu w Rotterdamie obaj tenisiści skupili sie na swoim podaniu. W konsekwencji oglądaliśmy monotonne spotkanie, w którym żaden z graczy nie miał okazji do przełamania rywala w pierwszym secie. Doszło do tie-breaka, który od początku prowadzony był pod dyktando Dimitrowa. Szybko wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie i skończyło się 7:4.
W drugim secie Hubert Hurkacz zaczął odważniej grać przy podaniu rywala. Efekty tego przyszły w siódmym gemie, gdy udało się przełamać dobrze dysponowanego Bułgara. Niestety radość była chwilowa, ponieważ później przy swoim podaniu Hurkacz nie zdobył nawet punktu i na tablicy wyników znów był remis. W dziewiątym gemie Polak miał jeszcze jedną szansę na przełamanie, jednak jej nie wykorzystał. Ponownie doszło do tie-breaka i ponownie lepszy okazał się w nim Dimitrow. Wykorzystał trzecią piłkę meczową i zakończył spotkanie 2:0. Na pewno nie tak swój start w turnieju ABN AMRO Open w Rotterdamie wyobrażał sobie Hubert Hurkacz. Polak to obecnie 10. rakieta świata, w Holandii grał jako turniejowa piątka.
Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Hubert Hurkacz (Polska, 5) 7:6(4), 7:6(5)
Może wypaść z dziesiątki
Po szybkiej porażce w Rotterdamie Hubert Hurkacz może wypaść poza pierwszą 10. rankingu ATP. Stanie się tak, jeżeli dobry wynik w Holandii osiągnie Rosjanin Daniił Miedwiediew. Traci do Polaka niewiele punktów. W najgorszym wypadku reprezentant Polski powinien zajmować 11. miejsce w najnowszym notowaniu ATP.