Nie najlepszy start zanotował polski debel Szymon Walków i Jan Zieliński w hinduskim Pune. Rozstawieni z numerem 3. Polacy już w pierwszej rundzie musieli uznać wyższość francuskiego duetu Sadio Doumbia i Fabien Reboul. Biało-czerwoni szybko pożegnali się z turniejem, choć mieli nadzieje na dobry wynik.
Porażka w dwóch setach
O tym, że będzie to bardzo trudny pojedynek, świadczył już pierwszy jego gem. Na samym starcie Polacy zostali przełamani i choć odrobili później stratę doprowadzając do wyrównania, to cieszyli się z niego dosłownie kilka minut. Bardzo szybko Francuzi zyskali kolejną przewagę przełamania i nie oddali jej do końca. Na domiar złego w ostatnim gemie tego seta ponownie przełamali wyżej notowanych Polaków i zakończyli tę partię 6:3, wykorzystując trzecią piłką setową.
Zdecydowanie bardziej wyrównany przebieg miał drugi set. Tu również bardzo szybko doszło do przełamania polskiej pary, która na szczęście szybko powróciła do gry po przełamaniu zwrotnym. Od stanu 2:1 dla Francuzów duety zgodnie wygrywały swoje gemy serwisowe i o wszystkim miał zadecydować tie-break. Fatalnie rozpoczęli go Polacy, a na tablicy wyników było już 5:0 dla rywali. Biało-czerwoni próbowali powrócić do gry, ale ostatecznie przegrali tie-break 5:7 i cały mecz 0:2 po niespełna 1,5 godzinie gry. Tym samym stracili szansę na dobry wynik w turnieju rangi ATP.
Szymon Walków/Jan Zieliński – Sadio Doumbia/Fabien Reboul 0:2 (3:6, 6:7)
Druga porażka w historii
Był to już trzeci pojedynek w historii pomiędzy tymi parami i jednocześnie druga porażka Polaków. Wierzymy, że w najbliższym czasie los ponownie zestawi tych tenisistów na korcie i Polacy będą mogli wziąć udany rewanż na rywalach. Póki co reprezentujący Polskę debliści mogą skupić się na treningach i przygotowaniach do kolejnych startów. W turnieju singlowym powalczy jeszcze Kamil Majchrzak.