Za Hubertem Hurkaczem intensywny czwartek. Najpierw awansował do ćwierćfinału singla, a później zagrał w II rundzie debla w Cincinnati. Niestety wspólnie z Chorwatem Mate Paviciem nie dali rady pokonać Brazylijczyka Marcelo Melo i Niemca Alexandra Zvereva. Mecz był kilkakrotnie przerywany z powodu opadów deszczu. Ostatecznie zakończył się wynikiem 3:6, 5:7. Teraz Polak może skupić się na singlu, gdzie w ćwierćfinale zagra z Australijczykiem Popyrinem.
Dwusetowa porażka polsko-chorwackiego duetu
Polsko-chorwacki duet Hubert Hurkacz i Mate Pavić rywalizował z pogromcami Jana Zielińskiego z I rundy. Po drugiej stronie siatki stanęli doświadczony Brazylijczyk Marcelo Melo oraz Niemiec Alexander Zverev. Polak dodatkowo zmęczony był grą w singlu, ponieważ kilka godzin wcześniej uporał się z Grekiem Stefanosem Tsitsipasem. Spotkanie deblowe rozpoczęło się lepiej dla Melo i Zvereva. Przełamali już w czwartym gemie, a później wyszli na prowadzenie 4:1. Do końca pierwszej partii oba duety pilnowały swojego podania i to brazylijsko-niemiecka para wygrała 6:3. Co ciekawe, w całym pierwszym secie oglądaliśmy tylko jednego breakpointa.
Bardziej wyrównana była druga partia. Ponownie oba duety pilnowały swoich gemów serwisowych. Długo wydawało się, że dojdzie do tie-breaka. Niestety w jedenastym gemie Melo i Zverev wykorzystali jedyną szansę na przełamanie, a chwilę później wygrali partię 7:5 i cały mecz w dwóch setach. Spotkanie potrwało blisko dwie godziny i kilkukrotnie było przerywane przez opady deszczu. Bez wątpienia nie ułatwiało to zadania tenisistom.
Marcelo Melo (Brazylia) / Alexander Zverev (Niemcy) – Hubert Hurkacz (Polska) / Mate Pavić (Chorwacja) 6:3, 7:5
Hurkacz skupi się na singlu
Po odpadnięciu z turnieju deblowego Hubert Hurkacz może skupić się na singlu. Tam jest już w ćwierćfinale. W piątkowe popołudnie jego rywalem będzie Australijczyk Alexei Popyrin. To Polak wydaje się być faworytem i stanie przed szansą na awans do półfinału i osiągnięcie jednego z najlepszych wyników w tym sezonie.