Polak Hubert Hurkacz i Włoch Jannik Sinner grali w turnieju ATP 500 w Dubaju zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej, gdzie stanowili duet. Po zwycięstwie w pierwszej rundzie nad Kazachem Alexandrem Bublikiem i Turkiem Altugiem Celikbilekiem, polsko-włoska para awansowała do ćwierćfinału. Tam w środę 23 lutego mieli zmierzyć się z rozstawionymi z trójką Australijczykiem Johnem Peersem i Słowakiem Filipem Polaskiem. Ostatecznie do tego spotkania nie dojdzie, ponieważ ze względu na awans Hurkacza i Sinnera do ćwierćfinału singla, oddali spotkanie deblowe walkowerem.
Skupią się na grze singlowej
Oczywiste było, że dla Huberta Hurkacza i Jannika Sinnera priorytetem jest gra singlowa. Obaj należą do ścisłej czołówki rankingu ATP i budują swoją karierę w oparciu o grę pojedynczą. Drabinka turniejowa ułożyła się w ten sposób, że obaj tenisiści wygrali swoje mecze singlowe pierwszej i drugiej rundy i trafili na siebie w ćwierćfinale. Mecz zaplanowano na czwartek 24 lutego lub piątek 25 lutego i zawodnicy nie chcieli ryzykować dodatkowego zmęczenia i ewentualnej kontuzji podczas meczu deblowego. Tym bardziej że spotkanie ćwierćfinału debla zaplanowano na środę po meczach singlowych obu tenisistów w drugiej rundzie. Hubert Hurkacz bez problemu pokonał w niej Słowaka Alexa Molcana, a Jannik Sinner poradził sobie z doświadczonym Andy Murrayem.
Faworytem starcia ćwierćfinałowego wydaje się być Jannik Sinner, który zajmuje 10. miejsce w rankingu ATP i jest rozstawiony w Dubaju z czwórką. Hubert Hurkacz plasuje się na 11. miejscu w rankingu ATP i jest turniejową piątką.
John Peers i Filip Polasek grają dalej
Na decyzji polsko-włoskiej pary najbardziej skorzystali John Peers i Filip Polasek, którzy automatycznie awansowali do półfinału turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships. Rozstawiona z numerem 3. para ma szansę na końcowe zwycięstwo w tych zmaganiach. W półfinale zagrają z lepszym z meczu: Nikola Mektić i Mate Pavić (Chorwacja, rozstawieni z jedynką) oraz Sander Gille i Joran Vliegen (Belgia).