Magda Linette zakończyła turniej w Pradze na ćwierćfinale

Magda Linette nie dała rady pokonać Chinki Qiang Wang i zakończyła swoją przygodę z turniejem WTA 250 Livesport Prague Open na ćwierćfinale. Polka stoczyła heroiczny bój z niżej notowaną rywalką i ostatecznie przegrała w trzech setach. Mecz pełen był zwrotów akcji i niewykorzystanych okazji po stronie Polki. Tego dnia mogła pokusić się o awans do półfinału. 

Trzy godziny gry i niewykorzystana szansa Polki

Reprezentantka Polski turniej w Pradze rozpoczęła od małej niespodzianki i pokonania rozstawionej z trójką Belgijki Elise Mertens. Później bez problemu rozprawiła się z Wiktorią Tomową z Bułgarii. Według bukmacherów była również nieznaczną faworytką ćwierćfinału, gdzie zmierzyła się z Chinką Qiang Wang (141. WTA). Magda Linette (68. WTA) jest wyżej notowana, jednak w przeszłości to Chinka pukała do bram pierwszej 10. Najwyżej plasowała się na 12. pozycji. 

Spotkanie zaczęło się bardzo spokojnie. Obie tenisistki pilnowały swoich gemów serwisowych aż do stanu 2:2. Wówczas dwa przełamania zanotowała Wang, która wyszła na prowadzenie 5:2. Chwilę później waleczna Linette odrobiła straty i zrobiło się 5:5. Niestety na więcej zabrakło jej sił i ostatecznie przegrała pierwszego seta 5:7. Rozpędzona Chinka poszła za ciosem i rozpoczęła drugą partię od kolejnych trzech wygranych gemów. Polka w porę się otrząsnęła i udało jej się doprowadzić do remisu, a następnie do tie-breaka. W nim skuteczniejsza była Linette i zrobiło się 1:1 w setach. 

Przegrana decydująca partia

O awansie do półfinału turnieju w Pradze miał zadecydować trzeci set. Od początku było widać jego wagę. Lepiej zaczęła Polka, która przełamała Wang i wyszła na prowadzenie 3:2. Po chwili było już 4:3 dla Linette i utrzymywała przewagę przełamania. Niestety od tego momentu nie zdobyła już ani jednego gema. Kolejne trzy padły łupem Qiang Wang, która awansowała do półfinału turnieju WTA 250 Livesport Prague Open. Polka ma prawo żałować niewykorzystanej szansy. 

Qiang Wang (Chiny, Q) – Magda Linette (Polska) 7:5, 6:7(5), 6:4