Tenisistki i tenisiści przygotowują się już do wielkoszlemowego US Open, w związku z tym liczna grupa biało-czerwonych bierze udział w zawodach za Atlantykiem. Sprawdzamy, jak wypadają Polacy w Stanach Zjednoczonych.
Hurkacz z i przeciwko Isnerowi
Hubert Hurkacz już niedługo rozpocznie zmagania w turnieju ATP 1000 w Cincinnati. Wrocławianin weźmie udział zarówno w singlu, jak i w deblu. Co ciekawe, najpierw zagra w grze podwójnej (16.08, godz. 18:30), a jego partnerem będzie John Isner. Polak miał grać z Amerykaninem już w Kanadzie, lecz ten zdecydował się wycofać z udziału, w związku z czym „Hubiemu” towarzyszył Jan Zieliński. Tym razem plany tenisistów nie uległy zmianie, więc trzymamy kciuki, by powtórzyli sukces z Miami Open, w którym wspólnie zwyciężyli. Pierwszymi rywalami polsko-amerykańskiego duetu będą Kevin Krawietz i Andreas Mies.
Najciekawsze dopiero przed nami, bo dzień później Hurkacz zagra pierwszy mecz w singlu. Jego przeciwnikiem będzie… nie kto inny, jak Isner. Będzie to pojedynek w ramach drugiej rundy, ponieważ wrocławianin został rozstawiony do turnieju w Cincinnati z „ósemką”, co pozwoliło mu ominąć zmagania z pierwszego etapu. Mecz został zaplanowany na środę 17 sierpnia na godzinę 16:00.
Nieudane występy Linette i Rosolskiej
Równolegle rozgrywany jest także turniej WTA 1000 w Cincinnati. W pierwszej rundzie debla wystąpiły dwie Polki: Magda Linette i Alicja Rosolska.
Linette wystąpiła w parze z Aleksandrą Krunić, jednak polsko-serbskiemu duetowi nie udało się przejść pierwszego etapu turnieju. Ich rywalkami były rozstawione z numerem szóstym Amerykanka Desirae Krawczyk i Holenderka Demi Schuurs. Co prawda nasza reprezentantka wraz ze swoją partnerką sprawiły duże problemy faworyzowanemu duetowi, lecz to nie wystarczyło, by znaleźć się w drugiej rundzie turnieju.
Kłopoty miała również Rosolska, która zagrała w parze z Erin Routliffe. Polka występowała z Nowozelandką także w Toronto, lecz tam pożegnały się z turniejem już w pierwszej rundzie. W Cincinnati miało pójść inaczej. Niestety, tu trafiły na Marię Bouzkovą i Laurę Siegemund. Czesko-niemiecki duet wygrał po blisko dwóch godzinach gry, a do rozstrzygnięcia losów spotkania niezbędny był super tie-break.
Chwalińska walczyła w Vancouver
Na udział w turnieju w Vancouver zdecydowała się natomiast Maja Chwalińska, która aktualnie jest klasyfikowana na 164. miejscu w światowym rankingu WTA. W poniedziałek Polka zmierzyła się z Jodie Burrage, z którą stoczyła ponad trzygodzinny bój. Niestety, i tym razem biało-czerwona musiała uznać wyższość rywalki. To jednak jeszcze nie koniec przygody Chwalińskiej z Kanadą. Weźmie ona udział w tym samym turnieju, tylko w grze podwójnej. Jej partnerką została Anna Karolina Schmiedlova. Polsko-słowacki duet w pierwszej rundzie trafił na rozstawione z „trójką” Japonkę Nao Hibino i Gruzinkę Oksanę Kałasznikową.
Świątek zagra w Cincinnati
Iga Świątek, po dość nieudanej przygodzie w Toronto, weźmie udział w turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Liderka światowego rankingu w drugiej rundzie zmierzy się z Sloane Stephens, czyli mistrzynią US Open 2017 i finalistką Rolanda Garrosa 2018. W ostatnim czasie Amerykanka nie prezentowała się jednak najlepiej, ale przypomnijmy, że Świątek też nie jest w najlepszej dyspozycji. Spotkanie zostało zaplanowane na środę 17 sierpnia i odbędzie się nie wcześniej niż o godzinie 16:00.