Prawdziwy popis gry w tenisa ziemnego zaprezentowała 20-letnia Iga Świątek w 1/8 turnieju WTA 1000 w katarskiej Dausze. Na tym etapie Polka po raz trzeci w ostatnich tygodniach spotkała się z Rosjanką Darią Kasatkiną i po raz trzeci wygrała. Tym razem różnica między zawodniczkami była największa, a rywalka Polki była bezradna na korcie. Cały mecz potrwał niewiele ponad godzinę i Iga Świątek zameldowała się w ćwierćfinale. Tam spotka się z turniejową jedynką Aryną Sabalenką z Białorusi, która zajmuje 2. miejsce w rankingu WTA.
Pełna kontrola boiskowych wydarzeń
W dotychczasowych dwóch tegorocznych spotkaniach pomiędzy Igą Świątek i Darią Kasatkiną zawsze górą była Polka, która wygrywała w dwóch setach. Podobnego przebiegu spotkania spodziewaliśmy się również tym razem i się nie zawiedliśmy. Zaskakująca może być jednak łatwość, z jaką zajmująca 8. miejsce w rankingu WTA Polka poradziła sobie z 28. na świecie Rosjanką. Początek meczu rozpoczął się zgodnie z planem, a Iga Świątek prowadziła 2:0 po przełamaniu. Po chwili mieliśmy przełamanie zwrotne i na korcie znów było remisowo. Wydaje się, że kluczowy dla losów pierwszego seta i całego pojedynku był piąty gem. Wówczas Polka obroniła dwa breakpointy. Chwilę po tym szybko przełamała Kasatkinę i do końca seta nie oddała tej przewagi. Partia zakończyła się zwycięstwem Świątek 6:3.
Wydarzenia z pierwszego seta całkowicie podłamały Rosjankę i jeszcze bardziej uskrzydliły rozpędzoną tego dnia Igę Świątek. Drugi set to prawdziwy popis naszej reprezentantki, która wygrała 6:0. W całym drugim secie Daria Kasatkina zdobyła tylko siedem pojedynczych punktów, co wskazuje na ogromną różnicę, jaką widzieliśmy. Tak naprawdę 20-letnia Polka zmiotła z kortu swoją rywalkę i może szykować się do meczu ćwierćfinałowego z faworytką turnieju Aryną Sabalenką. Spotkanie to zaplanowano wstępnie na czwartek 24 lutego. Powinno rozpocząć się około godziny 18:30.
Iga Świątek – Daria Kasatkina 2:0 (6:3, 6:1)