Iga Świątek wygrała turniej WTA w Miami w doskonałym stylu i udowodniła wszystkim niedowiarkom, że słusznie znalazła się na pierwszej pozycji w światowym rankingu. Oprócz tego poznaliśmy najbliższe, zawodowe plany 20-latki z Raszyna. Ze względu na kontuzję dłoni, Polka musiała wycofać się z imprezy w Charleston.
Finał z Osaką
W finale na Florydzie spotkały się wielkoszlemowe mistrzynie, czyli Naomi Osaka oraz Iga Świątek. Jak można było się spodziewać, emocji nie brakowało, a pojedynek stał na bardzo dobrym poziomie. W trudnych momentach Japonka zachowywała zimną krew, a jej mocną stroną były serwisy. Ostatecznie na nic się to zdało, ponieważ Świątek w Miami grała fenomenalnie, a doskonała passa nie opuściła jej także w finale. Wygrała pierwszy set 6:4, a drugi 6:0. Było to drugie spotkanie obu tenisistek, jednak podczas ich pierwszego starcia, zdecydowanie lepiej prezentowała się Osaka. Teraz bilans się wyrównał.
Sunshine Double
Iga Świątek, wygrywając w Miami, dokonała czegoś, co wcześniej w historii udało się tylko trzem, innym tenisistkom. W jednym sezonie wygrała jednocześnie zawody w Indian Wells, jak i turniej na Florydzie. Przed nią zrobiły to Steffi Graf, Kim Clijsters i Wiktoria Azarenka. Warto wspomnieć, że Iga jest niepokonana od 17. meczów, a przed Miami i wspomnianym Indian Wells, wygrała także w Dosze. 20-latka za wygranie zawodów na Florydzie wygrała dokładnie 1 231 234 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 5,17 mln zł!
Wycofała się z Charleston
Wiemy już, że Świątek nie weźmie udziału w turnieju WTA 500 w Charleston. Polka postanowiła zrobić sobie krótką przerwę i nie pojawi się na amerykańskiej mączce. Ma to związek z urazem, który pojawił się w związku ze zmęczeniem i ogromną intensywnością rozgrywanych meczów. Sztab 20-latki zapewnił, że kontuzja nie jest groźna, lecz jeśli nasza reprezentantka wzięłaby udział w kolejnym turnieju bez odpoczynku, mogłaby się przerodzić w coś znacznie poważniejszego. Kolejnym krokiem Świątek będzie więc Billie Jean King Cup, zaplanowany na 15-16 kwietnia w Radomiu.