Robert Lewandowski strzelił dwa gole w wygranych 4:2 derbach z Espanyolem Barcelona. FC Barcelona po raz 27. zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, a Polak był jednym z bohaterów tego sezonu. Na cztery kolejki przed końcem pozostaje liderem klasyfikacji strzelców La Liga z 21. trafieniami. Dla FC Barcelony to pierwsze mistrzostwo kraju od 2019 roku. Zupełnie inne nastroje panują w Espanyolu, który jest bardzo bliski spadku do drugiej ligi.
Lewy z dwoma trafieniami do przerwy
Od początku meczu Robert Lewandowski był bardzo aktywny. Na pierwsze trafienie musiał czekać do 11. minuty. Wówczas z lewej strony boiska świetną akcję przeprowadził Alejandro Balde i mocno dograł w pole karne. Nabiegający na piłkę Polak strzelił kolanem i wyprowadził zespół na prowadzenie 1:0.
Niespełna 10 minut później było już 2:0, gdy do siatki trafił Balde po podaniu Pedriego. Już wtedy było wiadomo, że Barcelona zmierza po zwycięstwo i upragniony tytuł. W 40. minucie swoją drugą bramkę w meczu zdobył Robert Lewandowski. Tym razem napastnik reprezentacji Polski wykorzystał świetne dogranie Brazylijczyka Raphinhi.
Kontrola widowiska po przerwie
Po przerwie FC Barcelona zdawała się kontrolować przebieg gry. W 53. minucie na 4:0 podwyższył Jules Kounde, który wykorzystał podanie Frenkiego de Jonga. Do końca meczu gospodarze nieco zmniejszyli straty. Najpierw w 73. minucie trafił Javi Puado, w doliczonym czasie gry Joselu. Skończyło się 4:2 i FC Barcelona mogła świętować 27. tytuł w swojej historii. Niestety w trakcie świętowania na boisku wtargnęli kibice Espanyolu, którzy nie mogą pogodzić się z losem swoich ulubieńców. Ci zmierzają wprost do drugiej ligi.
Espanyol Barcelona – FC Barcelona 2:4 (0:3)
Korona króla strzelców coraz bliżej
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek La Liga Robert Lewandowski pozostaje liderem klasyfikacji strzelców. Na koncie ma już 21 goli. O cztery trafienia wyprzedza drugiego w zestawieniu Francuza Karima Benzemę z Realu Madryt. Na trzecim miejscu z 15. golami jest Joselu z Espanyolu. Jeżeli Robert Lewandowski sięgnie po Trofeo Pichichi, to zdobędzie swoją szóstą koronę króla strzelców z rzędu. Tym samym pobije rekord należący do Leo Messiego i Jeana-Pierre’a Papina. Kolejny mecz FC Barcelona zagra 20 maja z Realem Sociedad.