Bardzo solidnie zaprezentował się Grzegorz Guzik podczas biegu indywidualnego na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie. Polak dobrze zanotował trzy pudła i ostatecznie dobiegł na metę na 49. miejscu, tracąc sześć minut do zwycięzcy. Tym samym nie poprawił swojego wyniku z Pjongczangu, gdzie w biegu indywidualnym zajął 33. miejsce. Mistrzem olimpijskim zgodnie z przewidywaniami został Francuz Quentin Fillon Maillet.
Dobry start Grzegorza Guzika
Przed rozpoczęciem biegu indywidualnego nie mieliśmy zbyt dużych oczekiwań wobec Grzegorza Guzika. Polak w tym sezonie z reguły zawodził i przybiegał na metę na odległych pozycjach. Olimpijską rywalizację zaczął bardzo solidnie, ponieważ na pierwszym strzelaniu nie zanotował żadnego pudła. Niestety na każdym kolejnym strzelaniu zaliczał po jednym nietrafionym strzale, przez co do jego czasu doliczono trzy karne minuty. W efekcie pozwoliło mu to zająć 49. miejsce na mecie, a jego strata do Fillona Mailleta wyniosła równo 6 minut.
Polak liczył na poprawienie startu z Pjongczangu, jednak w tym roku było to po jego zasięgiem. Wówczas pobiegł znakomicie i został sklasyfikowany na 33. miejscu. Grzegorz Guzik będzie miał jeszcze okazję na poprawę tego wyniku w innych męskich konkurencjach biathlonowych w Pekinie.
Złoty medal dla Quentina Fillona Mailleta
Jednym z faworytów do zwycięstwa w biegu indywidualnym był Francuz Quentin Fillon Maillet. Zgodnie z oczekiwaniami pobiegł znakomicie i mimo dwóch pudeł na strzelnicy wygrał rywalizację i zdobył złoty medal olimpijski. Nieoczekiwanie na drugim stopniu podium uplasował się Białorusin Anton Smolski. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje on 10. miejsce, a w biegu olimpijskim był bezbłędny na strzelnicy. To zadecydowało o tym, że zdobył upragniony krążek olimpijski. Na najniższym stopniu podium znalazł się Norweg Johannes Thingnes Boe, który w biegu stracił do zwycięzcy niewiele ponad 30 sekund.