Nasza dwójka saneczkarzy Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski zajęła 9. miejsce w zawodach olimpijskich podczas igrzysk w Pekinie. Po pierwszym przejeździe nasi saneczkarze plasowali się oczko wyżej i mogli mieć nadzieje na jeszcze lepszy rezultat. Ostatecznie 9. miejsce na igrzyskach to dobry wynik i pokaz tego, że Polacy mogą włączyć się do walki z najlepszymi. Po raz trzeci z rzędu złoto olimpijskie w tej konkurencji zdobyli Niemcy Tobias Wendl i Tobias Artl.
Dobry pierwszy ślizg i 8 miejsce
W pierwszym ślizgu Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski osiągnęli wynik 58.992 sekund. Dzięki temu zajmowali wysokie 8. miejsce ze stratą do prowadzących Niemców 0,737 sekundy. Złoci medaliści prowadzili już na półmetku, jednak ich przewaga nad rodakami Tonim Eggertem i Saschą Beneckenem wynosiła zaledwie 0,045 sekundy. Trzecie miejsce po pierwszym przejeździe zajmowali Austriacy Thomas Steu i Lorenz Koller, którzy znakomicie jeździli także podczas treningów.
Równy drugi ślizg i 9 miejsce na mecie
Drugi ślizg w wykonaniu naszej pary również był bardzo dobry i równy. Ostatecznie pozwoliło to na zajęcie 9. miejsca w stawce 17. zespołów biorących udział w rywalizacji saneczkowych dwójek. W drugim ślizgu Polacy zostali wyprzedzeni przez Rosjan Aleksandra Denisyewa i Władysława Antonowa. Polacy do zwycięzców stracili 1,511 sekundy, a do brązowego medalu równo sekundę.
Trzecie złoto z rzędu dla Tobiasa Wendla i Tobiasa Artla
Po raz trzeci z rzędu złoty medal zdobyła para Tobias Wendl i Tobias Artl. Niemcy wyprzedzili na mecie swoich rodaków Toniego Eggerta i Saschę Beneckena zaledwie o 0,099 sekundy. Trzecie miejsce ze stratą niewiele ponad 0,5 sekundy zajęli Austriacy Thomas Steu i Lorenz Koller. Dwa miejsca tuż za podium zajęły pary łotewskie Martins Bots i Roberts Plume, a także Andris Sics i Juris Sics.