Kwiecień fanom żużla kojarzy się tylko z jednym — z rozpoczęciem sezonu. I choć pogoda w Polsce nie rozpieszcza, od 1 do 3 kwietnia odbywały się w Polsce duże, żużlowe imprezy. Mówimy oczywiście o Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego, Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha w Toruniu oraz o finale Mistrzostw Polski Par Klubowych w Poznaniu. Jak toczyły się zmagania na zachodzie kraju?
Turniej w Gnieźnie
Żużlowy weekend rozpoczął się tak naprawdę już w piątek podczas Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego, odbywającego się w Gnieźnie. Indywidualny turniej odbył się po raz trzynasty, a królewskiego insygnia sprzed roku bronił Paweł Przedpełski. Reprezentant Polski nie radził sobie jednak najlepiej tego wieczoru, a w efekcie zabrakło go nawet w półfinałowym biegu. Część zasadniczą wygrał Patryk Dudek, lecz to nie on triumfował pod koniec zawodów. Ba, nie awansował nawet do finału, co można uznać za sporą sensację. Z pierwszego półfinału awansowali Matias Nielsen oraz Bartosz Smektała, a z drugiego Oskar Fajfer i Kacper Woryna. Kibice zgromadzeni na arenie kibicowali Fajferowi, czyli reprezentantowi Startu Gnieznu, lecz to nie on był gwiazdą wieczoru. Najlepszy okazał się Smektała, Woryna zajął natomiast drugie miejsce.
Bartosz Zmarzlik nie dał szans rywalom
W sobotę 2 kwietnia odbyły się Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi im. Zenona Plecha w Toruniu. Nikogo nie powinno dziwić, jak powiemy, że ten wieczór miał jednego, głównego aktora, a był nim dwukrotny, indywidualny mistrz świata — Bartosz Zmarzlik. Żużlowiec reprezentujący Moje Bermudy Stal Gorzów był najskuteczniejszy w części zasadniczej zawodów i awansował do finału z dorobkiem 13 punktów. O jedno „oczko” mniej miał Nicki Pedersen, który dołączył do Polaka. Z półfinałów do ostateniej, decydującej części awansowali Leon Madsen oraz Tai Woffinden. W finale Zmarzlik wykorzystał pierwsze pole startowe i wyszedł na prowadzenie. Nie oddał go i to on wygrał PGE IMME 2022.
Klasyfikacja finałowa IMME 2022
- Bartosz Zmarzlik
- Tai Woffinden
- Leon Madsen
- Nicki Pedersen
Mistrzostwa Polski Par Klubowych
Na koniec weekendu kibice żużla mogli śledzić Mistrzostwa Polski Par Klubowych, które odbyły się w Poznaniu. O wielkim pechu może mówić Bartosz Zmarzlik, który rozgrywał fenomenalne zawody, lecz na koniec jego zespół nie wywalczył nawet medalu. Wieczór skradli reprezentanci Motoru Lublin z Dominikiem Kuberą na czele. Dorobek 22-latka prezentował się imponująco: 3,3,2,3,2,2, dlatego wraz z Mikkelem Michelsenem i Wiktorem Lampartem mogli cieszyć się z wywalczenia mistrzostwa Polski. O tym, kto założy srebrne i brązowe medale, zadecydował dopiero bieg dodatkowy. Miał on dodatkowy „smaczek” w postaci pojedynku braci Pawlickich. Lepszy okazał się Piotr, a jego FOGO Unia Leszno sięgnęła po srebro. Brąz powędrował do zespołu z Grudziądza.
Mistrzostwa Polski par klubowych na żużlu — podium
- Motor Lublin – 23
Dominik Kubera (15), Mikkel Michelsen (8), Wiktor Lampart (0) - FOGO Unia Leszno – 21 (+3 w dodatkowym biegu)
Piotr Pawlicki (12), Janusz Kołodziej (7), Jason Doyle (5) - ZOOleszcz GKM Grudziądz – 22
Przemysław Pawlicki (16), Krzysztof Kasprzak (5), Nicki Pedersen (2)