Jakub Jamróg spisał się świetnie i zajął drugie miejsce w 75. edycji turnieju Zlata Prilba w czeskich Pardubicach. Na starcie pojawiło się wielu utytułowanych zawodników i uczestników Speedway Grand Prix. Doskonale poszło Jamrogowi, który w wielkim finale finiszował na drugim miejscu. Zmagania wygrał Fin Timo Lahti, a podium uzupełnił Francuz Dimitri Berge. W zawodach oglądaliśmy jeszcze Bartosza Smektałę i Szymona Woźniaka. Czeski turniej Zlata Prilba należy do najbardziej prestiżowych w kalendarzu. Jego pierwszą edycję rozegrano w 1929 roku. Teraz w Pardubicach odbyła się już 75. edycja. Na starcie pojawiło się wielu utytułowanych zawodników, w tym m.in.: Chris Holder (Australia), Antonio Lindbaeck (Szwecja), Jason Doyle (Australia), Matej Zagar (Słowenia), Andrzej Lebiediew (Łotwa) czy też Jan Kvech (Czechy). Ponadto na torze w Pardubicach oglądaliśmy trójkę Polaków: Jakuba Jamroga, Bartosza Smektałę i Szymona Woźniaka. Najlepiej z Polaków jeździł Jakub Jamróg. Zmagania rozpoczął od eliminacji, gdzie w grupie 2 zajął drugie miejsce i wywalczył awans do ćwierćfinału. W swojej grupie musiał uznać wyższość Christa Holdera z Australii. W ćwierćfinale kontynuował dobrą jazdę. Tym razem zajął trzecie miejsce w grupie 1 i przegrał tylko z Jasonem Doyle’em z Australii i Andreasem Lyagerem z Danii. Był już w półfinale. W grupie 1 zajął drugie miejsce i awansował do wielkiego finału. Tam jechał doskonale. Niestety na piątym okrążeniu dał się wyprzedzić Finowi Timo Lahtiemu i zajął drugie miejsce. Podium uzupełnił Dimitri Berge z Francji. Do małego finału zakwalifikował się Bartosz Smektała, który również rywalizację rozpoczął już w eliminacjach. Ostatecznie zajął piąte miejsce w małym finale, co dało mu 11. miejsce w całym turnieju. Od ćwierćfinałów do rywalizacji dołączył Szymon Woźniak. Niestety nasz reprezentant zajął dopiero piąte miejsce w Grupie 1 i szybko odpadł z dalszej rywalizacji. Tym samym stracił jakiekolwiek szanse na dobry wynik. Został sklasyfikowany na miejscach 17-20. Prestiżowy turniej i mocna obsada
Świetny wynik i drugie miejsce Jamroga
Bartosz Smektała w małym finale