Na drugiej rundzie swój tegoroczny udział w Australian Open zakończył Kamil Majchrzak. Polak nie dał rady faworyzowanemu reprezentantowi gospodarzy Alexowi De Minaurowi. Mecz zakończył się w trzech setach po zaledwie 100 minutach gry. Porażka z rozstawionym z numerem 32. tenisistą była do przewidzenia, a awansując do drugiej rundy, Polak osiągnął dotychczas swój największy sukces w turnieju Australian Open.
Polak bez żadnych szans z bardziej utytułowanym rywalem
Znajdujący się w ostatnich tygodniach w dobrej formie Kamil Majchrzak (107. miejsce w rankingu ATP) mógł być pełen optymizmu przed meczem drugiej rundy. Niestety wszystko zweryfikował kort w Melbourne, na którym pełną kontrolę meczu miał Alex De Minaur. Ostatecznie Polak nie miał żadnych szans z 42. w rankingu ATP Australijczykiem i nie udało mu się ani razu przełamać jego serwisu. W trzecim gemie pierwszego seta Kamil Majchrzak stracił swoje podanie, co było decydujące dla losów tej partii. Zakończyła się ona zwycięstwem De Minaura 6:4.
Bardzo podobny przebieg miał drugi set, w którym ostatecznie do przełamania serwisu Polaka doszło dwa gemy później. Jak się okazało, w całej partii mieliśmy tylko jeden breakpoint. Następnie tenisiści zgodnie wygrywali swoje gemy serwisowe i set również zakończył się wynikiem 6:4. To postawiło Kamila Majchrzaka w bardzo trudnej sytuacji i dodatkowo napędziło dobrze dysponowanego rywala. W trzecim secie meczu Alex De Minaur wrzucił jeszcze szybszy bieg, co dało efekt w postaci dwóch przełamań. Australijczyk wykorzystał drugą piłkę meczową i zakończył seta 6:2. Przez cały mecz Polak miał tylko trzy szanse na przełamanie rywala i miały one miejsce w jednym gemie pierwszego seta. To potwierdzenie przewagi, jaką w całym spotkaniu uzyskał wyżej notowany reprezentant gospodarzy. Był to pierwszy mecz w historii pomiędzy tymi tenisistami.
Kamil Majchrzak – Alex De Minaur 0:3 (4:6, 4:6, 2:6)