Adam Kownacki doznał swojej trzeciej porażki z rzędu. Tym razem w Nowym Jorku przegrał na punkty z Alim Erenem Demirezenem. Polak w starciu z Turkiem stroną dominującą był tylko w pierwszych rundach. Później lepiej boksował Demirezen i to on zasłużenie wygrał. Za Adamem Kownackim trudny bokserski czas i trzy porażki z rzędu. Nie wiadomo, co dalej z jego karierą. Przyszłość polskiego pięściarza powinna rozstrzygnąć się w najbliższych tygodniach.
Dobry początek Adama Kownackiego
Popularny „Babyface” rozpoczął bardzo dobrze. Od pierwszej rundy dominował i wyprowadzał więcej celnych ciosów. Podobnie było w drugiej rundzie, jednak z czasem impet urodzonego w Łomży zawodnika spadał. Przewagę w Nowym Jorku zdobywał Ali Eren Demirezen. W kolejnych rundach to on trafiał częściej i celniej, co nie uszło uwadze sędziów ringowych. Ostatecznie pojedynek potrwał na dystansie pełnych 10. rund. Najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej przegrał na punkty z Turkiem, dla którego jest to najważniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Adam Kownacki po 20. wygranych walkach doznał trzeciej porażki z rzędu.
Trzy porażki z rzędu
W pewnym momencie jego kariery wydawało się, że Adam Kownacki jest już blisko dostania walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Niestety później doznał dwóch porażek z Finem Robertem Heleniusem. Walka z Alim Erenem Demirezenem miała być szansą dla Polaka na powrót na zwycięską ścieżkę. Tak się jednak nie stało. Na punkty jednogłośnie wygrał Demirezen.
Dalsza kariera pod znakiem zapytania
Niestety dalsza kariera Adama Kownackiego stanęła tym samym pod znakiem zapytania. Sam pięściarz nie ukrywa, że chciałby jeszcze doznać smaku zwycięstwa i nie chce odchodzić z ringu po trzech porażkach z rzędu. Przed Polakiem teraz ważny czas. Spędzi go z żoną i dwójką dzieci. Decyzja o jego przyszłości powinna być znana w ciągu najbliższych kilku tygodni. Wydaje się jednak, że trudno będzie mu wrócić do najwyższej formy i ponownie pretendować do walki o tytuł mistrzowski.