Bramki Polaków w Niemczech, Stanach Zjednoczonych, czy na Węgrzech. Do tego wiele debiutów w klubach. Tak wyglądał weekend w wykonaniu polskich piłkarzy, broniących barw zagranicznych klubów. Oto szczegóły.
Zanim o pierwszych razach, to najpierw o kolejnym razie Jarosława Niezgody. Napastnik nie przestaje strzelać w amerykańskiej MLS. Dziewiątą bramkę dołożył w niezwykle emocjonującym meczu Portland Timbers z Minnesota United FC, który zakończył się wynikiem 4:4. Polak strzelił w na początku drugiej połowy. Niezgoda zaliczył jeszcze asystę.
Pokazali się w Pucharze Niemiec
Gola i asystę zanotował również Marcin Kamiński w Niemczech. Polski obrońca zaliczył bardzo udany występ w I rundzie Pucharu Niemiec, gdzie Schalke 04 wygrało 5:0 z Bremer SC. „Kamyk” ustalił wynik pod koniec meczu. W innym niemieckim klubie zadebiutował natomiast Jakub Kamiński. „Kamyk” zaliczył pierwsze minuty dla VfL Wolfsburg w meczu Pucharu Niemiec z Carls Zeiss Jena (1:0).
Z bramki cieszył się też Rafał Makowski. Były piłkarz Śląska Wrocław strzelił gola dla zespołu Kisvarda FC w meczu 1. kolejki ligi węgierskiej. Jego zespół zremisował 1:1.
Debiuty bardziej i mniej egzotyczne
Przechodzimy do pierwszych występów w nowych barwach, bo trochę ich w weekend było. Najpierw trochę egzotyki. Chris Jastrzembski zadebiutował w… Kambodży, w barwach Prey Veng FC. Z kolei najlepszy polski snajper poprzedniego sezonu Ekstraklasy, czyli Karol Angielski, otrzymał pół godziny w meczu o Superpuchar Turcji. Sivasspor przegrał 0:4 z Trabzonsporem, a „Anglik” pojawił się na boisku w 62. minucie. W bramce belgijskiego Cercle Brugge pojawił się Radosław Majecki, który tego lata został wypożyczony z francuskiego AS Monaco. Cercle pokonało w 2. kolejce ligi belgijskiej Anderlecht 1:0. Debiut zaliczył też były obrońca Górnika Zabrze Adrian Gryszkiewicz, który zagrał w meczu Pucharu Niemiec, a jego Paderborn wygrał… 10:0 z FC Einheit Wernigerode. To jeszcze nie koniec premierowych występów, bo Przemysław Płacheta zaprezentował się w barwach Birmingham City, a Jakub Piotrowski w bułgarskim Łudogorcu Razgrad zagrał w lidze tamtejszego kraju.