Potwierdziły się wcześniejsze informacje o tym, że Wilfredo Leona zabraknie w polskiej kadrze siatkarzy na Mistrzostwa Świata 2022. Choć walczył z całych sił o udział w Mistrzostwach Świata, to ostatecznie w nich nie zagra. Ewentualny udział zawodnika Sir Safety Perugia w turnieju wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem odnowienia się poważnej kontuzji. Siatkarz wciąż pozostaje w procesie rehabilitacyjnym i nie ma szans na to, aby był w pełni formy na mundial.
Decyzję o skreśleniu go z listy zawodników podjął trener Nikola Grbić po konsultacji ze sztabem szkoleniowym i zawodnikiem.
Operacja kolana i wyścig z czasem
Udział Wilfredo Leona stał pod znakiem zapytania od kilku miesięcy. Siatkarz borykał się z poważnym urazem kolana i na początku czerwca przeszedł operacje. Po krótkim czasie odpoczynku przyszła pora na rehabilitację. Siatkarz rodem z Kuby rozpoczął wyścig z czasem o to, aby znaleźć się w kadrze Polski na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Polsce i w Słowenii. Wilfredo Leon znajdował się na liście zawodników powołanych na zgrupowanie reprezentacji w Spale i na mecze towarzyskie. Ostatecznie nie wszedł w pełen trening z kolegami z drużyny i 10 sierpnia władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej poinformowały o skreśleniu siatkarza z tej listy. Tym samym już teraz wiadomo, że zawodnik nie weźmie udziału w długo wyczekiwanym turnieju.
Rozsądna decyzja
Skreślenie Wilfredo Leona z listy zawodników powołanych na turniej to rozsądny wybór. Ewentualny udział siatkarza w turnieju Mistrzostw Świata mógłby skutkować pogłębieniem się poważnej kontuzji i osłabieniem drużyny na wiele kolejnych miesięcy. Ponadto zawodnik blokowałby możliwość gry w turnieju siatkarzowi, który byłby przygotowany do znoszenia pełnych obciążeń gry. Wilfredo Leon jest czwartym zawodnikiem, którego Nikola Grbić skreślił w ostatnich dniach. Wcześniej z marzeniami o grze na Mistrzostwach Świata pożegnali się: Bartosz Bednorz, Karol Butryn i Jakub Firlej. Mistrzostwa Świata rozpoczną się 26 sierpnia.