Żaneta Skowrońska-Kozubik mistrzynią Polski w ujeżdżaniu

W pierwszych dniach września w Białym Lesie odbyły się Mistrzostwa Polski w jeździectwie w konkurencji ujeżdżania. Podczas zmagań rywalizowano w pięciu kategoriach, w tym również wśród seniorek. Mistrzynią Polski została Żaneta Skowrońska-Kozubik, czyli jedna z naszych reprezentantek na Mistrzostwa Świata w Herning. Dalsze pozycje zajęły inne czołowe polskie dżokejki. 

Dobra jazda w półfinałach i pewny finał 

Zmagania rozpoczęto od półfinałów, z których najlepsze zawodniczki wraz z ich końmi awansowały do finału. Od początku rywalizacji bardzo dobrze spisywała się Żaneta Skowrońska-Kozubik, która startowała na wałachu Ronantic P. Zawodniczka wygrała oba półfinały i wypracowała sobie solidną zaliczkę punktową przed finałem. Tam osiągnęła drugi czas i ostatecznie została mistrzynią Polski seniorek w ujeżdżaniu, wyprzedzając o ponad dwa punkty kolejną dżokejkę w klasyfikacji. Łączna nota mistrzyni Polski to 213,547. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Milczarek na ogierze Guapo. 

Ona również reprezentowała Polskę na Mistrzostwach Świata w Herning. Tym razem musiała uznać wyższość swojej koleżanki, z którą przegrała o ponad dwa punkty. Ostateczna nota wicemistrzyni Polski to 210,843. Podium uzupełniła kolejna z naszych reprezentantek na mistrzostwa globu. Na trzecim miejscu stanęła Anna Mierzwińska z wałachem Dean Martin. Wspólnie uzyskali notę 208,676. 

Wyniki pozostałych kategorii 

W Białym Lesie rozegrano także cztery kategorie młodzieżowe. Mistrzynią Polski w kategorii Młodych Jeźdźców została Maria Stelmaszyk, która startowała na wałachu Galapagos. Mistrzem Polski poniżej 25. roku życia został Filip Kowalski z klaczą Bel Fleur. Wśród juniorek bezkonkurencyjna okazała się Natalia Plata na Dolcetto, a najlepsza w Polsce w kategorii dzieci w 2022 roku jest Zofia Kaczmarek. Ta ostatnia startowała na klaczy Lady Legende. Kibice zgromadzeni w Białym Lesie byli świadkami zmagań na wysokim poziomie, zarówno wśród seniorek, jak i w młodszych kategoriach. Warto potraktować to jako dobry prognostyk przed kolejnymi startami Polaków na arenie międzynarodowej.