Hokeiści reprezentacji Polski wygrali 4:2 z Litwinami w Kownie i udanie rozpoczęli turniej towarzyski Baltic Challenge Cup. Już w pierwszym spotkaniu podopieczni Róberta Kalábera musieli mierzyć się z gospodarzami. Polacy zaczęli dobrze, jednak w końcówce Litwini przejęli inicjatywę i w końcówce zrobiło się nerwowo. Ostatecznie biało-czerwoni się obronili, zadali decydujący cios i wygrali spotkanie 4:2. W kolejnym meczu 11 listopada zagrają z kadrą B Łotwy.
Początek dla Polaków
Róbert Kaláber na turniej w Kownie powołał odmłodzoną reprezentację Polski. Nie brakowało w niej nowych twarzy, w tym wyróżniających się zawodników Polskiej Hokej Ligi. Początek był jeszcze nerwowy, jednak biało-czerwonym udało się utrzymać szczelną defensywę w grze w osłabieniu. Później przeprowadzili świetną akcję. Damian Tyczyński podał do Alana Łyszczarczyka, a ten nie miał problemu z pokonaniem bramkarza rywali. Niewiele ponad minutę później bramkę na 2:0 strzelił Filip Starzyński po dograniu od Macieja Urbanowicza. Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem Polaków 2:0. Początek drugiej tercji to trzecie trafienie Polaków, gry Bartłomiej Jeziorski wykorzystał składną akcję. Było 3:0 i wydawało się, że hokeiści reprezentacji Polski mają wszystko pod kontrolą.
Nerwówka do samego końca
Bezpieczne prowadzenie uśpiło czujność naszych reprezentantów. Jeszcze w drugiej tercji dwukrotnie dali sie zaskoczyć Litwinom. Najpierw bramkę w przewadze na 1:3 zdobył Martynas Grinius. Później Litwini wykorzystali podwójną przewagę, a gola kontaktowego strzelił Mark Kaleinikovas z GKS-u Jastrzębie. Zrobiło się bardzo nerwowo. Trzecia tercja to ataki Litwinów i skuteczna gra w defensywnie Polaków, choć kilkukrotnie dopisało nam szczęście. Ostatecznie udało się obronić, a w samej końcówce do pustej bramki strzelił Paweł Zygmunt i ustalił wynik meczu na 4:2. Kolejny mecz Polacy zagrają 11 listopada z kadrą B Łotwy. Ostatniego dnia Baltic Challenge Cup zagramy z Estonią.
Litwa – Polska 2:4 (0:2, 2:1, 0:1)