Robert Kubica i jego włoski zespół Prema Orlen Team zajęli czwartą lokatę w ośmiogodzinnym wyścigu w Bahrajnie. Biorąc pod uwagę zupełnie nieudane kwalifikacje, to spory sukces, lecz z drugiej strony, Polak miał szansę nawet na zajęcie miejsca na podium. Stracił je pięć minut przed końcem wyścigu.
Robert Kubica i jego włoska Prema Orlen Team liczyli na udany weekend w Bahrajnie. Był to tor, który polski kierowca doskonale zna, choćby z występów w Formule 1. Niestety, kwalifikacje dla zespołu Kubicy okazały się zupełnie nieudane. Dziesiąte miejsce na starcie było sporym rozczarowaniem i zapowiedzią bardzo trudnego wyścigu.
Kubica spisał się jednak świetnie już na samym początku wyścigu i przesunął się na piątą lokatę. Jego zespół zastosował też ryzykowną strategię, której celem było oszczędzanie paliwa. Nie do końca wszystko wyszło po myśli ekipy, ponieważ na pięć minut przed końcem wyścigu, Louis Delétraz musiał zjechać na pitstop po dolewkę paliwa. Tym samym Prema straciła doskonałe, drugie miejsce i ostatecznie finiszowała czwarta. Oceniając ten start przez pryzmat kwalifikacji, można mówić o dobrym występie.