Dobre wieści płyną z obozu polskiej kadry w piłce ręcznej. Możliwe, że Szymon Sićko i Ariel Pietrasik będą mogli wziąć udział w turnieju rozgrywanym w styczniu w Polsce i w Szwecji. Już teraz wiadomo jednak, że praktycznie wykluczone jest powołanie dla Kamila Syprzaka. Informacje te potwierdził także selekcjoner reprezentacji Polski Patryk Rombel.
Szymon Sićko wraca do zdrowia
Rozgrywający Łomży Industria Kielce to jeden z liderów reprezentacji Polski. W ostatnim meczu ligowym z Orlen Wisłą Płock doznał urazu w wyniku faulu przeciwnika. Polak z całym impetem uderzył głową w parkiet. Jego stan zaczął się pogarszać i wymagał hospitalizacji. Na szczęście tomografia komputerowa i inne specjalistyczne badania wykluczyły najgorsze, a polski zawodnik wraca już do zdrowia. Optymistą w tym zakresie jest Patryk Rombel, który uważa, że Szymon Sićko powinien dojść do siebie przed turniejem mistrzowskim i wesprze naszą kadrę w zmaganiach na mundialu. Po kilku dniach Szymon Sićko opuścił szpital i pojawił się nawet na ostatnim meczu swojego zespołu w Lidze Mistrzów ze słoweńskim Celje. Ewentualna strata tego zawodnika byłaby odczuwalna dla kadry, ponieważ jest jej pierwszym rozgrywającym.
Ariel Pietrasik już wrócił na boisko
Coraz lepiej wygląda również sytuacja Ariela Pietrasika, który w ostatnich miesiącach pełnił rolę zmiennika dla Szymona Sićko. Zawodnik grający na co dzień w szwajcarskim TSV Otmar St. Gallen wrócił już do gry po niedawnym złamaniu kości ręki, którego doznał w meczu eliminacyjnym mistrzostw Europy przeciwko Łotwie. W ostatnim meczu ligowym w Szwajcarii wrócił do gry po dwóch miesiącach i od razu zdobył 5 bramek. To dobry prognostyk przed zbliżającymi się meczami reprezentacji Polski na mistrzostwach świata 2023.
Niestety już teraz wiemy, że turniej z powodu kontuzji i złamania kości strzałkowej opuści Kamil Syprzak. Obrotowy Paris Saint-Germain należał w ostatnich miesiącach do najlepszych piłkarzy ręcznych na świecie.