Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań na dystansie 50 kilometrów mężczyzn stylem dowolnym, organizatorzy mieli bardzo dużo pracy. Ostatecznie ze względu na trudne warunki atmosferyczne i silnie wiejący wiatr bieg został skrócony i zawodnicy rywalizowali na trasie liczącej 28 kilometrów. W biegu oglądaliśmy Dominika Burego oraz Mateusza Haratyka, jednak Polacy zajęli odległe lokaty. Mistrzem olimpijskim został Aleksander Bolszunow z Rosji.
Dominik Bury w połowie stawki
W konkurencji kończącej rywalizację biegaczy narciarskich na igrzyskach w Pekinie oglądaliśmy m.in. Dominika Burego. Polak nie był zaliczany do grona faworytów biegu i zgodnie z oczekiwaniami uplasował się w połowie stawki. Na linię mety wbiegł na 30. miejscu i stracił do złotego medalisty 4:28.3 minuty. Czas jego biegu na 28 kilometrów wyniósł dokładnie 1:16:01.0.
Mateusz Haratyk w końcówce stawki
Drugim z reprezentantów Polski był Mateusz Haratyk. Młody zawodnik pobiegł na miarę swoich możliwości i osiągnął czas biegu 1:20:24.0. Dzięki temu zajął 50. miejsce w tej konkurencji i stracił do najlepszego biegacza 8:51.3 minuty. Łącznie rywalizację ukończyło 59. biegaczy narciarskich. Nieoczekiwanie w trakcie wyścigu z trasu zszedł faworyzowany Norweg Johannes Hoesflot Klaebo, który nie został sklasyfikowany.
Aleksander Bolszunow mistrzem olimpijskim
Mistrzem olimpijskim w tej konkurencji został reprezentant Rosji Aleksander Bolszunow. Na metę wbiegł z wynikiem 1:11:32.1 i o 5,5 sekundy wyprzedził drugiego zawodnika w klasyfikacji. Srebrny medal wywalczył kolejny z Rosjan Ivan Yakimushkin. Na najniższym stopniu podium stanął Norweg Simen Hegstad Krueger. Ostatecznie wśród najlepszych sześciu zawodników znalazło się czterech Rosjan i dwóch Norwegów, więc te nacje całkowicie zdominowały konkurencję. W ten sposób zakończyły się zmagania biegaczy narciarskich podczas tegorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.