Czwartoligowcy powoli zaczynają budzić się z zimowego snu. I choć za oknem pogoda nie zwiastuje zakończenia okresu zimowego, to już za kilka dni wielu zawodników reprezentujących zespoły w IV lidze wybiegnie na boiska i będzie walczyć o kolejne punkty, a także o awans na szczebel centralny. Kogo w przyszłym sezonie będziemy oglądać w III ligach? Jakie duże marki walczą o powrót na szczyt? I którzy z czwartoligowców zachwycili kibiców nie tylko w swoim regionie, ale nawet i w całej Polsce fenomenalną dyspozycją?
Czwartoligowcy w Polsce. Po co takie zestawienie?
Na wstępie zacznijmy od tego, że nie będziemy Was przekonywać, że czwartoligowe rozgrywki w Polsce prezentują dobry poziom piłkarski. Są postrzegane przede wszystkim jako liga amatorska, krok do szczebla centralnego, który w naszym kraju dzięki niedawnej reformie zaczyna się już od III ligi. Nie zmienia to jednak faktu, że zdarza się trafić na naprawdę dobry, emocjonujący mecz. I nie mówimy tu rzecz jasna o jednostronnych wynikach rzędem 7:0, kiedy to ewidentnie ekipa z potencjałem spotyka się z zespołem, którego zawodnicy przede wszystkim pracują, a w wolnej chwili dla czystej przyjemności spotykają się, by pograć w piłkę.
Czasami w IV ligach trafimy na zacięty, wyrównany mecz na poziomie. Trafimy także na zespół, który jakiś czas temu oglądaliśmy w drugiej, a nawet w pierwszej lidze. Marki takie jak Elana Toruń, czy chociażby GKS Bełchatów mówią wiele fanom polskiego futbolu. Przechodzą jednak powolną drogę ku odbudowie, dlatego nie znajdziemy ich w poniższej tabeli.
Po co takie zestawienie? Chcieliśmy zebrać wszystkich liderów z IV lig z jesieni w jedną tabelę, aby następnie wiosną śledzić ich losy i na koniec sezonu sprawdzić, czy te same zespoły wywalczyły awanse do III lig. Czy spodziewamy się niespodzianek? W niektórych grupach na pewno! Warto dodać, że w części IV lig sezon rusza już w najbliższy weekend, czyli 4-5 marca. Kolejne wrócą do gry za dwa tygodnie. Przeważnie czwartoligowe rozgrywki zostaną zakończone w okolicach połowy czerwca, jednak są przypadki, gdzie dobiegną końca jeszcze w maju lub nawet i kwietniu (Lubelski ZPN). W głównej mierze ma to związek z barażami. Wyłonią one jeden zespół, który awansuje do III ligi. O tym jednak nieco później.
Metodologia liczenia punktów
W jednej tabeli zebraliśmy wszystkich liderów IV lig w Polsce z każdego województwa, a jest ich nieco więcej niż 16, o czym zaraz opowiemy dokładniej. Na tej podstawie planowaliśmy wyciągnąć wnioski i wybrać zespół, który w rundzie jesiennej sezonu 2022/2023 wykonał najlepszą pracę. Zadanie okazało się nieco trudniejsze, a rezultaty zestawione w tabeli poniżej nie są do końca miarodajne. Dlaczego? Za czwartoligowe rozgrywki w każdym z województw odpowiada konkretny Wojewódzki Związek Piłki Nożnej. Stąd też inne terminarze, harmonogramy, daty rozgrywania meczów, czy nawet liczba drużyn w poszczególnej grupie. Co więcej, w województwie dolnośląskim, lubelskim oraz śląskim IV liga została podzielona na dwie grupy: na Dolnym Śląsku na zachód i wschód, a w dwóch pozostałych na grupy I i II. Zespoły z tych grup rozegrają ze sobą baraże, w których trakcie powalczą o awans. Przypomnijmy, że z każdej grupy IV ligi o klasę wyżej awansuje tylko jeden zespół. Przejdźmy jednak do rzeczy i omówmy tabelę oraz nasze wnioski.
Tabela polskiej czwartej ligi piłkarskiej. Kto rządzi w IV lidze?
Liderzy IV lig | Mecze | Punkty | Średnia punktów na mecz | Bramki | ZPN/grupa |
---|---|---|---|---|---|
Widzew II Łódź | 19 | 53 | 2,79 | 52:9 | Łódzki ZPN |
KTS-K Luzino | 19 | 50 | 2,63 | 61:17 | Pomorski ZPN |
Star Starachowice | 17 | 49 | 2,88 | 60:7 | Świętokrzyski ZPN |
Flota Świnoujście | 17 | 48 | 2,82 | 69:18 | Zachodniopomorski ZPN |
Wiślanie Jaśkowice | 17 | 46 | 2,71 | 50:12 | Małopolski ZPN |
Karpaty Krosno | 17 | 42 | 2,47 | 57:13 | Podkarpacki ZPN |
Syrena Zbąszynek | 17 | 42 | 2,47 | 50:22 | Lubuski ZPN |
Victoria Sulejówek | 17 | 41 | 2,41 | 44:20 | Mazowiecki ZPN |
Karkonosze Jelenia Góra | 15 | 40 | 2,67 | 62:15 | Dolnośląski ZPN – zachód |
ŁKS 1926 Łomża | 17 | 40 | 2,35 | 57:16 | Podlaski ZPN |
Włocłavia Włocławek | 17 | 38 | 2,24 | 57:20 | Kujawsko-Pomorski ZPN |
Świdniczanka Świdnik | 15 | 37 | 2,47 | 53:7 | Lubelski ZPN – grupa I |
Ruch Zdzieszowice | 15 | 37 | 2,47 | 47:17 | Opolski ZPN |
GKS Wikielec | 15 | 36 | 2,40 | 41:12 | Warmińsko-Mazurski ZPN |
Start Krasnystaw | 15 | 35 | 2,33 | 32:13 | Lubelski ZPN – grupa II |
Nielba Wągrowiec | 18 | 35 | 1,94 | 39:17 | Wielkopolski ZPN |
Podlesianka Katowice | 15 | 34 | 2,27 | 48:21 | Śląski ZPN – grupa I |
Słowianin Wolibórz | 15 | 34 | 2,27 | 37:10 | Dolnośląski ZPN – wschód |
Polonia Łaziska Górne | 15 | 34 | 2,27 | 28:11 | Śląski ZPN – grupa II |
Pierwszą lokatę zajął Widzew II Łódź. Rezerwy klubu z Ekstraklasy rozegrały jednak aż 19 spotkań w rundzie jesiennej sezonu 2022/2023. Tyle samo spotkań na swoim koncie ma przedstawiciel Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, czyli KTS-K Luzino. Zespoły, które zostały sklasyfikowane niżej rozegrały pomiędzy 15 a 18 spotkań. To wszystko znalazło odzwierciedlenie w końcowych wynikach, stąd aby usystematyzować rezultaty naszej tabeli, postanowiliśmy dla każdego zespołu wyliczyć średnią liczbę punktów zdobytych na mecz.
Wnioski są naprawdę ciekawe. O czołówce wspomnijmy w kolejnych paragrafach, jednak zatrzymajmy się jeszcze przy przedstawicielu Wielkopolski. Prawie każdy z liderów przekroczył symboliczną „dwójkę” w naszych wyliczeniach. Zaskakująca jest więc sytuacja Nielby Wągrowiec, która zagrała 18 meczów i zdobyła w nich 35 punktów. Daje to średnią 1,94. Z ciekawości zerknęliśmy w tabelę, czy przypadkiem zespół ten nie ma rozegranych większej liczby meczów od swoich rywali, jednak taka sytuacja nie miała miejsca. Lider stracił sporo punktów, przegrywając aż pięć meczów i remisując w dwóch. Dla porównania, Widzew II, który jest liderem w IV lidze łódzkiej, nie przegrał ani razu i dwukrotnie podzielił się punktami z rywalami.
Dla usystematyzowania rezultatów postanowiliśmy stworzyć jeszcze jedną tabelę, tym razem nieco mniejszą, która uwzględniałaby tylko pięć zespołów z najlepszym wynikiem w średniej zdobytych punktów na mecz.
TOP 5 najlepszych zespołów z IV lig w Polsce
Na podstawie wyliczonej średniej punktów na mecz postanowiliśmy stworzyć tabelę najlepszych pięciu zespołów w IV lidze w Polsce. Różnice zwłaszcza w topowej trójce nie są wielkie, jednak dzięki takiemu zestawieniu byliśmy w stanie wyłonić zwycięzcę całego rankingu. Najwięcej punktów w dotychczas rozegranych meczach zgarnął przedstawiciel województwa świętokrzyskiego, czyli Star Starachowice. Lider, który po zakończonej rudzie jesiennej mógł pochwalić się aż 14 punktami przewagi! Teraz pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy to zespół Staru zaprezentował się tak wyśmienicie, czy jednak pozostała część stawki mocno odstaje pod względem poziomu sportowego? Prawda leży… po środku, o czym jeszcze na pewno wspomnimy w dalszej części artykułu.
Warto zauważyć, że rezerwy Widzewa, które zwyciężyły w naszym pierwszym rankingu, tutaj znalazły się dopiero na trzeciej lokacie. Ma to związek, z tym że rozegrały o dwa mecze więcej niż chociażby Star, czy Flota Świnoujście, a ich dorobek punktowy różni się od tych ekip kolejno o cztery oraz pięć punktów. Co ciekawe, wicelider pierwszego z rankingów, nie znalazł się nawet w czołowej piątce! To doskonały dowód, że różnice pomiędzy terminarzami gier czwartoligowców w Polsce mogą mocno wpłynąć na wyniki i postrzeganie pewnych danych.
Lider IV ligi | Średnia punktów na mecz |
---|---|
1. Star Starachowice | 2,88 |
2. Flota Świnoujście | 2,82 |
3. Widzew II Łódź | 2,79 |
4. Wiślanie Jaśkowice | 2,71 |
5. Karkonosze Jelenia Góra | 2,67 |
Ciekawym przypadkiem jest reprezentant Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, czyli drużyna Karkonoszy Jelenia Góra. Zespół ten rozegrał „tylko” 15 spotkań w trakcie minionej rundy jesiennej, co mocno wpłynęło na jego pozycję zajmowaną w pierwszym rankingu. Dzięki wyliczeniu średniej punktów zdobywanych w meczu, zespół ten zajął ostatnią lokatę w TOP5. Co więcej, Karkonosze mogą pochwalić się lepszą statystyką niż KTS-K Luzino, czyli wicelider pierwotnej tabeli. Zespół z Jeleniej Góry ma na swoim koncie 10 punktów mniej niż przedstawiciel Pomorskiego ZPN-u, ale też rozegrał o cztery mecze mniej niż KTS-K. Rachunek jest więc prosty do przeliczenia.
Star Starachowice najlepszym klubem w IV lidze
Sezon 2022/2023 jest drugim z rzędu, w którym Star Starachowice walczy o awans do III ligi. Rok temu nie miał jednak tak dobrej sytuacji, jak obecnie i ostatecznie meczem z Koroną II Kielce pogrzebał swoje szanse na grę w wyższej klasie rozgrywkowej. Zanosi się jednak na to, że to, co nie udało się w poprzednim roku, ziści się w tym. – Przed rokiem było trudniej, ponieważ rezerwy Korony były swego rodzaju hegemonem i mogły pochwalić się bardzo szeroką kadrą. Nie ukrywam, że my w tamtym okresie mocno straciliśmy na obsadzie bramki – skomentował trener Staru Tadeusz Krawiec, który prowadził takie zespoły jak Stal Rzeszów, czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Piłkarze Staru w rundzie jesiennej sezonu 2022/2023 zapracowali nie tylko na miano najlepszego czwartoligowca w Polsce. Oprócz tego zapewnili sobie sporą zaliczkę punktową na wiosnę, ponieważ mają 14 „oczek” przewagi nad drugim w tabeli Granatem Skarżysko-Kamienna. Jaki jest sekret tego sukcesu? – Ta drużyna była bardzo dobrze dobrana pod kątem personalnym. Bardzo dobrze wyglądała gra w defensywie, w związku z czym traciliśmy mało bramek. To była zasługa zarówno obrońców, jak i bramkarza Michała Nowaka. W ofensywie także byliśmy bardzo mocni. Co prawda wielu sytuacji nie wykorzystywaliśmy, więc można było te wyniki jeszcze podkręcić. W piłce nie wszystkie sytuacje jednak da się wykorzystać. Moim zadaniem, jako trenera było mentalne przygotowywanie tej drużyny do każdego meczu. Zawsze w takiej sytuacji nadchodzi moment samozadowolenia i wtedy należy uważać, aby zespół, z którym gramy tego nie wykorzystał – stwierdził trener Krawiec. Wydawałoby się więc, że nic złego ekipie ze Starachowic stać się nie może, jednak do rozegrania jest jeszcze 17 meczów, w których maksymalnie można zdobyć aż 51 punktów. Ciężko jednak sobie wyobrazić, że Star, wygrywając jesienią w aż 16 spotkaniach, zacznie nagle tracić punkty na rzecz zdecydowanie słabszych rywali.
Zawsze podkreślałem, że nie można lekceważyć przeciwnika i każdy mecz należy grać na stuprocentowym zaangażowaniu o trzy punkty
Tadeusz Krawiec, trener Staru Starachowice
Różnica klas w Hummel IV lidze świętokrzyskiej jest ogromna. Świadczy o tym, chociażby fakt, jak budowana jest kadra Staru Starachowice. Jesienią w czwartoligowcu mogliśmy oglądać 43-letniego Marcina Kaczmarka, którego kojarzyć mogą kibice z rodzimej Ekstraklasy. Występował on między innymi w Koronie Kielce, Lechii Gdańsk, czy Widzewie Łódź. W Starze nie brakuje też zawodników, mających w piłkarskim CV występy w drugoligowcach. Mowa choćby o Mateuszu Jagielle (w przeszłości Stal Stalowa Wola, czy Kotwica Kołobrzeg), czy Michale Nowaku, walczącym z Elaną Toruń o pierwszą ligę.
Star spokojnie rozpoczął rundę jesienną w sezonie 2022/2023, bo od stosunkowo niskiego zwycięstwa, jak na ten zespół. Wygrana 2:0 w Rudkach z miejscowym GKS-em rozpoczęła fenomenalną serię Staru. Passa zwycięstw, okraszona rezultatami jak 5:0, czy 7:0 została zakończona dopiero 8 października, gdy na stadion w Starachowicach przyjechała Moravia Morawica. Drużyna ta postawiła gospodarzom trudne warunki, a widowiskowe i skuteczne interwencje notowali bramkarze obu zespołów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów i remisem 1:1. Moravia była jedyną ekipą, która była w stanie jesienią urwać Starowi jakiekolwiek punkty. To o czymś świadczy. – Jestem bardzo zadowolony z rundy jesiennej. Zabrakło nam jednego meczu, aby pochwalić się kompletem zwycięstw. Z perspektywy czasu trochę szkoda tego spotkania, ponieważ nie był on do zremisowania, ale równie dobrze punkty mogliśmy stracić w jakimś innym meczu. Nam przydarzyło się to właśnie z Morawicą – dodał trener Krawiec.
Szkoleniowiec Staru wspomniał, jak ważnym punktem drużyny okazała się zmobilizowana i solidna defensywa, która wśród czwartoligowych liderów była najlepsza. Co prawda siedem bramek straciła także Świdniczanka Świdnik, jednak rozegrała ona o dwa mecze mniej niż zespół z województwa świętokrzyskiego. – U mnie nie ma nazwisk. Gra ten bramkarz, który w danym momencie gwarantuje nam jak najlepszy wynik sportowy. Należy pamiętać, że to specyficzna pozycja i każdy błąd bramkarza jest nie do naprawienia w 99%. Ważna jest pewność interwencji i współpraca z zespołem – mówił w rozmowie z nami trener bramkarzy Staru, Jerzy Wołczyński. A jak już przy golkiperach jesteśmy, postanowiliśmy zapytać Michała Nowaka, jak ocenia swoją rundę jesienną. – Moim priorytetem po przyjściu do Staru było wywalczenie sobie miejsca w pierwszej jedenastce, ponieważ wiedziałem, że nic nie otrzymam tutaj za darmo. Musiałem mocno na to zapracować. W rundzie jesiennej straciłem niewiele bramek i rozgrywałem mecze na całkiem równym poziomie, a to sprawia, że mam powody do zadowolenia. Na rundę wiosenną stawiam sobie kilka celów. Chciałbym utrzymać miejsce w wyjściowej jedenastce i grać na jeszcze wyższym poziomie niż jesienią.
Awans do III ligi to nie jedyne wyzwanie postawione przed sztabem szkoleniowym i piłkarzami starachowickiego Staru. Zespół walczy w okręgowym Pucharze Polski. Zwycięstwo w wielkim finale pozwoliłoby zespołowi awansować do I rundy Pucharu Polski w sezonie 2023/2024. Tam z kolei od razu można trafić nawet na ekstraklasowe marki. Stawka jest więc ogromna. Aktualnie w Starze czekają na mecz w ramach 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski. Zaplanowany on został na początek kwietnia, a drużyna prowadzona przez trenera Krawca zmierzy się z… Moravią Morawica i to w dodatku na jej terenie.
Trzeba przyznać, że w Starze plany mają bardzo ambitne. Dotyczy to także przebudowy obiektu przy ulicy Szkolnej. Gmina Starachowice pozyskała na ten cel 20 milionów złotych z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. To spełnienie marzeń nie tylko kibiców piłki nożnej, ale i lekkoatletyki, ponieważ nowy obiekt, oprócz funkcji piłkarskich będzie posiadał jeszcze sześciotorową bieżnię wokół boiska, oraz szereg innych obiektów lekkoatletycznych.
Czy w związku z tym w Starachowicach osoby związane z klubem są już myślami w III lidze? Na pewno nad pewnymi rozwiązaniami na kolejny sezon zastanawiać się już musi trener Krawiec. – Będziemy się koncentrować na wzmocnieniu drużyny kilkoma zawodnikami. Zdajemy sobie sprawę, że to wyższy poziom, a nie chcemy być takim zespołem, który będzie przegrywał mecze i zajmował miejsce w końcu tabeli. Po pierwszej rundzie chcielibyśmy zapewnić sobie w miarę stabilną pozycję. Star nie chce wejść do III ligi po to, aby być chłopcem do bicia. Osobiście, to ja nie jestem zwolennikiem wymieniania całej drużyny, bo cierpi na tym styl grania. Po dużej rotacji zawodników musielibyśmy latem rozpocząć pracę od podstaw, wtedy nie za bardzo jest na to czas.
Dodajmy, że IV ligi można typować u niektórych bukmacherów. Ofert z nimi związanych można spodziewać się w zakładach bukmacherskich STS wraz z początkiem rozgrywek.