Wydawało się, że Natalia Maliszewska jest na autostradzie do wygrania klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w short tracku na dystansie 500 metrów. Niestety w półfinale Polka popełniła falstart i została wykluczona z rywalizacji. Tym samym musiała oglądać się na to, co zrobi jej główna rywalka Xandra Velzeboer. Niestety ta wygrała całe zmagania w Dordrechcie i rzutem na taśmę wygrała klasyfikację generalną Pucharu Świata. Natalia Maliszewska skończyła cykl na drugim miejscu.
Do półfinału wszystko szło świetnie
Nic nie zapowiadało tak dramatycznych zdarzeń. Polka od początku startów w holenderskim Dordrechcie czuła się dobrze i bez problemu przeszła przez kwalifikacje. W ćwierćfinale wygrała swój wyścig i pewnie zameldowała się w półfinale. Wydawało się, że pewnie zmierza po zwycięstwo w Pucharze Świata. Niestety w półfinale popełniła techniczny błąd. Zanotowała falstart, co wykluczyło ją z dalszej rywalizacji. W ten sposób straciła kontrolę nad sytuacją i musiała z niepokojem spoglądać na to, co zrobi Holenderka Xandra Velzeboer.
Niestety Holenderka nie popełniła żadnego błędu. Pewnie wygrała swój bieg półfinałowy i zameldowała się w finale. Tam przed własną publicznością również pojechała znakomicie, dzięki czemu rzutem na taśmę wyrwała Maliszewskiej zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w short tracku na dystansie 500 metrów. Polka zakończyła cykl na drugim miejscu, co też jest sporym sukcesem. Po raz trzeci w karierze stanęła na podium. Wcześniej w sezonie 2018/19 wygrała, a przed rokiem finiszowała na trzecim miejscu.
Czas na mistrzostwa świata
Choć sezon w Pucharze Świata dobiegł końca, to jednak reprezentanci Polski w short tracku nie mogą odpoczywać. Za miesiąc odbędzie się najważniejsza impreza w tym roku, czyli mistrzostwa świata w Seulu. W Korei Południowej Natalia Maliszewska będzie miała okazję do rewanżu nad Xandrą Velzeboer. Do tej pory w swojej karierze Polka wywalczyła jeden medal mistrzostw globu. To srebrny krążek z imprezy rozgrywanej w 2018 roku w Montrealu. W walce o medale w Seulu mogą liczyć się również pozostali biało-czerwoni. Duże nadzieje wiążemy ze startami drużynowymi.