Prestiżowy turniej w Stanach Zjednoczonych, jakim niewątpliwie był Miami Open, dobiegł końca. Nieco zmienił on sytuację w tenisowych rankingach. Iga Świątek z powodu kontuzji nie mogła wziąć w nim udziału, stąd automatycznie „straciła” aż 1000 punktów, które wywalczyła przed rokiem. Spadek poza topową dziesiątkę zanotował z kolei Hubert Hurkacz. Jak poradzili sobie w minionym tygodniu pozostali z biało-czerwonych?
Przewaga Świątek topnieje
Początkiem sezonu przewaga Igi Świątek nad drugą w rankingu WTA rywalką wynosiła ponad 6000 punktów. Z powodu słabszej dyspozycji Polki, a przede wszystkim ze względu na jej kontuzję, która wykluczyła ją z udziału w Miami Open, przeciwniczki zaczęły mocno odrabiać straty. Po najnowszej, poniedziałkowej aktualizacji tenisowego rankingu różnica między Świątek a Aryną Sabalenką, czyli wiceliderką wynosi 2030 punktów.
Przypomnijmy, że różnica mogła być jeszcze mniejsza, lecz Białorusinka w Miami dotarła „zaledwie” do ćwierćfinału. Świątek z kolei nie mogła wziąć udziału w turnieju z powodu kontuzji żeber, której nabawiła się w Indian Wells w Kalifornii. Teraz przed Polką bardzo ważny, ale zarazem trudny okres. Wstępnie znalazła się na liście startowej w Stuttgarcie, gdzie także będzie broniła tytułu wywalczonego przed rokiem.
- Kalendarz turniejów WTA 2023. Kiedy zagra Iga Świątek?
- Sprawdź tenisowe typy!
- Tenisowy kalendarz Huberta Hurkacza na 2023 rok. Gdzie w najbliższym czasie zagra Polak?
Jak poszło Linette i Fręch?
W Miami kibice biało-czerwonych nie mogli cieszyć się z występów Igi Świątek, lecz sporo emocji zapewniła im Magda Linette. Polka dotarła w prestiżowym turnieju do czwartej rundy, a w najnowszej aktualizacji rankingu WTA zachowała swoje bardzo dobre, 19. miejsce. Na Florydzie mogliśmy śledzić także zmagania Magdaleny Fręch, która jako „szczęśliwa przegrana” awansowała do głównej drabinki, w której zwyciężyła w jednym pojedynku. Dzięki temu przesunęła się ze 105. lokaty na 98.
Hurkacz poza czołową dziesiątką
Dość rozczarowujący występ w Miami zanotował Hubert Hurkacz. Floryda w ostatnich latach była dla wrocławianina bardzo szczęśliwa i mógł mieć z nią bardzo pozytywne wspomnienia. W tym roku jednak Polak zatrzymał się na trzeciej rundzie, obronił zaledwie 45 z 360 punktów, co poskutkowało spadkiem w rankingu ATP. „Hubi” z dziewiątej lokaty spadł na 12.