Daria Pikulik z zespołu Human Powered Health zajęła trzecie miejsce w jednodniowym klasyku holenderskim Veenendaal – Veenendaal. Polka spisała się znakomicie i w trzeciej edycji wyścigu uplasowała się na podium. Na ostatnich metrach musiała uznać wyższość Belgijki Lotte Kopecky z Team SD Worx oraz Włoszki Martiny Fidanzy z CERATIZIT-WNT Pro Cycling. W pierwszej dziesiątce znalazła się jeszcze Wiktoria Pikulik z MAT Atom Deweloper Wrocław, która finiszowała dziewiąta.
Świetna jazda Darii Pikulik w Holandii
Wyścig jednodniowy Veenendaal – Veenendaal Classic zalicza się do grupy Women Elite. Rangą ustępuje ona tylko kobiecemu World Tourowi. Na starcie w Holandii pojawiło się wiele uznanych i utytułowanych zawodniczek. Wśród nich doskonale czuła się Daria Pikulik. Tegoroczna trasa na pętlach w okolicy Veenendaal liczyła 140 kilometrów. Oczywiście nie zabrakło ucieczek, jednak peleton wszystko kontrolował. Już na kilkadziesiąt kilometrów przed końcem wiedzieliśmy, że o wszystkim powinien zadecydować finisz z peletonu.
W takich warunkach znakomicie spisała się Daria Pikulik z Human Powered Health. Doskonale odnalazła się w większej grupie i finiszowała na trzeciej pozycji. Zmagania wygrała Belgijka Lotte Kopecky z Team SD Worx. Drugie miejsce zajął Włoszka Martina Fidanza z CERATIZIT-WNT Pro Cycling. Trzecie miejsce Polki da jej 70 punktów do rankingu UCI. Daria Pikulik coraz mocniej akcentuje swoją pozycję w światowym peletonie i z miesiąca na miesiąc robi olbrzymie postępy.
Jak poszło pozostałym Polkom?
W zmaganiach oglądaliśmy jeszcze kilka Polek. Świetnie spisała się również Wiktoria Pikulik z MAT Atom Deweloper Wrocław, która zajęła dziewiąte miejsce (25 punktów UCI). Oliwia Majewska z GRC Jan van Arckel finiszowała na 22. miejscu (3 punkty UCI). Do mety na 46. pozycji dojechała jeszcze Monika Brzeźna z MAT Atom Deweloper Wrocław. Niestety dwie jej koleżanki Malwina Mul i Katarzyna Wilkos nie ukończyły zmagań.