Od porażek z Portoryko i Izraelem rozpoczęli mistrzostwa świata 2023 w koszykówce 3×3 polscy zawodnicy. Biało-czerwoni razili nieskutecznością z dystansu.
Mistrzostwa świata w koszykówce 3×3 rozgrywane są w stolic Austrii, czyli w Wiedniu. Przed południem reprezentacja Polski rozegrała pierwszy mecz.
Pogoń nie przyniosła efektu
Przeciwnikiem było Portoryko, które lepiej rozpoczęło mecz, szybko obejmując prowadzenie. Biało-czerwoni dali radę doskoczyć do rywali, ale głównie akcjami spod kosza. Rzut z dystansu, czyli za dwa punkty, kompletnie nie wychodziły. Najlepiej wyglądał Adrian Bogucki, czyli najwyższy z Polaków, mierzący 215 cm wzrostu. Pod koniec meczu Portoryko znów odskoczyło na kilka punktów, ale Polacy znów ich dogonili i był remis 18:18. Końcówka należała jednak do rywali i to oni wygrali 21:18.
Zadecydowały… faule
Drugi mecz na MŚ 3×3 biało-czerwoni rozegrali o godzinie po południu, a przeciwnikiem był Izrael, który w swoim pierwszym meczu przegrał z reprezentacją Belgii 18:21. Mecz był jeszcze bardziej zacięty, niemal non stop wynik oscylował w okolicach remisu. W końcówce jednak Polacy mieli kłopoty z faulami, w efekcie czego Izrael wymuszał faule i wykorzystywał rzuty wolne. Tak też rywale biało-czerwonych zdobyli dwa ostatnie oczka, które zagwarantowały im zwycięstwo 21:19.
Awans się oddalił
Sytuacja biało0czerwonych w grupie zrobiła się bardzo trudna. Bezpośredni awans do ćwierćfinału MŚ zapewnią sobie tylko zwycięzcy czterech grup. Z kolei zespoły z miejsc 2-3 o grę w dalszej fazie będą bić się w barażach. W czwartek Polska zagra kolejne mecze. Najpierw z Litwą o godz. 12:00, a potem z Belgią o godzinie 14:00.
Biało-czerwoni najlepszy wynik zanotowali cztery lata w Holandii, sięgając po brązowy medal. Rok wcześniej zajęli czwarte miejsce. W poprzednich MŚ odpadli w ćwierćfinale.