STS KOD PROMOCYJNY

Różne odcienie wspierania reprezentacji Polski

Autor: Tadeusz Olewicz
Strona głównaPiłka nożnaReprezentacja PolskiRóżne odcienie wspierania reprezentacji Polski

O piątkowym meczu naszej reprezentacji z Niemcami sporo się mówi. Nie tylko ze względu na sprawy związane bezpośrednio z boiskiem i wygraną naszej drużyny, ale też otoczkę związaną z pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego. Oczywiście, zadania były proste —  kibice mieli godnie podziękować legendzie naszej drużyny narodowej i żywiołowo wspierać cały zespół od pierwszej do ostatniej minuty. PZPN postanowił im w tym pomóc. Przez cały mecz organizatorem dopingu był DJ. Czy ten eksperyment się udał? Byliśmy tam i mamy dla Was relację. 

Natomiast już we wtorek Polacy zmierzą się z Mołdawią w eliminacjach EURO 2024. Wyjazd do Kiszyniowa również dostarcza naszej kadrze wielu wrażeń ze strony kibicowskiej. Więcej informacji w dalszej części artykułu!

Mix nowych pomysłów

PZPN chciał pokazać kibicom coś, czego jeszcze nie widzieli. Mix utworów i przyśpiewek kibicowskich intonowanych przez DJ-a nie był jedyną nowością, którą mogli zaobserwować fani w piątkowy wieczór. Innym urozmaiceniem była m.in. alternatywna pisownia czasownika “uderzaj”. Ale o tym można zapomnieć, każdemu się zdaża, to znaczy zdarza.

Poza tym, DJ-owi zależało na tym, by wszyscy śpiewali piosenkę z polskimi słowami w rytm słynnego hitu “Bella Ciao” (kto oglądał “Dom z papieru”, ten wie, o czym mowa). Oczywiście, niektóre osoby podchwyciły melodię i żywiołowo pląsały, jednak większość fanów nie udało się porwać tym pomysłem. Nie ubliżając Smerfom, ale brzmiało to odrobinę jak najnowsza wersja “Smerfnych Hitów”, w których zagraniczne przeboje dyskotekowe były “upiększane” polskimi słowami. Wniosek jest prosty — mimo usilnych prób organizatorów, nie mamy do czynienia z narodzinami hitu na miarę “Pieśni o małym rycerzu” wśród kibiców siatkówki.

(Prawie) udana kartoniada

Oczywiście, mecz z Niemcami miał też pozytywne strony z perspektywy kibica. Przy kartoniadzie nikt nie zwracał uwagi na błąd ortograficzny. Trybuny sprawnie zmieniały kolor z białego na czerwony, z powodzeniem udawało się też układać flagę Polski. Jedyna niesubordynacja nastąpiła w momencie, w którym DJ zaproponował, żeby tę samą flagę uformować z lewej do prawej części stadionu, z przejściem między kolorami na wysokości linii środkowej boiska. W teorii wszystko brzmiało ładnie i pewnie wyglądałoby efektownie, jednak nie do końca sprawdziło się wezwanie kibiców do pokazania koloru kartonu w zależności od litery sektora, na którym zasiadają. W rezultacie wyszło coś takiego, szkoda, że akurat w momencie pożegnania Kuby Błaszczykowskiego.

Mołdawski szał wokół „Lewego”

Mecz z Niemcami to już przeszłość, dlatego warto skoncentrować się na tym, co czeka Polaków dzisiaj na stadionie w Kiszyniowie. Czy kibice także będą wspierani przez czołowego mołdawskiego DJ-a? Trudno się tego spodziewać, bo Mołdawia oszalała na punkcie Roberta Lewandowskiego i fani siłą własnych gardeł będą w stanie zapewnić wyjątkową atmosferę. Wyjątkową na tamtejszą skalę, bo poziom zainteresowania piłką nożną wśród Mołdawian w ostatnim czasie znacząco spadł. O wiele większą popularnością cieszy się rugby. Jednak obecność w Mołdawii najlepszego napastnika na świecie przykuwa uwagę fanów, co było widać po przyjeździe naszych zawodników do hotelu w Kiszyniowie. Jeden z nich najpierw zdarł gardło wołając “Lewego” o autograf, a następnie nie krył zachwytu, kiedy udało mu się spełnić marzenie. Bycie fanem Barcelony zobowiązuje.


Czytaj dalej:


Podwójna dawka dopingu w Kiszyniowie

Na koniec pozytywna informacja, która trafiła do nas z Mołdawii. O ile często pojawiają się zarzuty dotyczące dopingu Polaków w meczach domowych, o tyle na wyjazdy wybiera się najczęściej wyspecjalizowana grupa zagorzałych fanów. Tym lepiej brzmi wiadomość, że mołdawska federacja przyznała polskim kibicom dwukrotność normalnej puli biletów.

Oznacza to, że “Mazurek Dąbrowskiego” zaśpiewa z trybun we wtorkowy wieczór nie 500, a aż 1000 głosów. Niech to poniesie naszych zawodników do cennego zwycięstwa!

Tadeusz Olewicz
Tadeusz Olewicz
W czasie studiów prowadził audycję sportową we wrocławskim Uniradio, a także współpracował z portalami DevilPage.pl i Transfery.info. Po studiach przez 3 lata zajmował się copywritingiem na różne tematy szeroko związane z IT.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...