Reprezentanci Polski w brydżu zostali wicemistrzami świata teamów podczas zawodów odbywających się w Marrakeszu. To duży sukces biało-czerwonych. W ostatnich dniach w Maroko rozgrywano 46. mistrzostwa świata teamów brydżowych. Biało-czerwoni sięgnęli po srebrne medale w Turnieju Open. W wielkim finale zespół Slow Horses przegrał 98:138 z argentyńsko-brazylijską ekipą Amistad.
Biało-czerwoni wicemistrzami świata
Największy polski sukces w zakończonych mistrzostwach świata teamów brydżowych odniosła drużyna męska Slow Horses, która rywalizowała w kategorii open. Polacy w składzie: Tomasz Sielicki, Michał Wróbel, Maciej Hutyra, Jeremi Stępiński i Dariusz Kowalski sięgnęli po tytuł wicemistrzów świata. Przez cały turniej spisywali się bardzo dobrze i awansowali do wielkiego finału. Tam po drugiej stronie stanęła drużyna Amistad, która składała się z zawodników z Brazylii i Argentyny. Niestety zespół ten okazał się lepszy od Slow Horses i wygrał 138:98. Polacy wywalczyli wicemistrzostwo świata, co jest ich ogromnym sukcesem.
Jak poszło pozostałym biało-czerwonym?
W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze inne polskie drużyny. Blisko medalu była drużyna kobiet w BAMach. Ostatecznie finiszowała na czwartym miejscu. Do podium zabrakło zaledwie dwóch punktów. W tej samej konkurencji piąte miejsce zajęła drużyna miksta. Nieco gorzej poszło reprezentacji Polski Open, która najpierw pewnie wygrała kwalifikacje, a następnie zajęła dopiero 19. miejsce w finale A. W kategorii Venice Cup Polki zakończyły rywalizację na ćwierćfinale, gdzie przegrały z drużyną Izraela, który później sięgnął po złoto.
Zawody w Marrakeszu stały na bardzo wysokim poziomie. Oglądaliśmy w nich 79 drużyn z 38 państw. Łącznie w Maroku wystartowało 402 zawodników. Polacy wrócą do kraju z jednym medalem.