Jedyny Polak w NBA Jeremy Sochan po siedmiu miesiącach przerwy powrócił do gry. Młody zawodnik wystąpił w spotkaniu przedsezonowym San Antonio Spurs z Miami Heat. Łącznie na parkiecie przebywał przez 25 minut. W tym czasie rzucił 10 punktów, zanotował sześć zbiórek oraz trzy asysty i jeden przechwyt. To solidny występ 20-latka po wielomiesięcznej przerwie. Zespół San Antonio Spurs wygrał 120:104.
Długa przerwa Sochana
W ubiegłym sezonie Jeremy Sochan po raz ostatni pojawił się na parkiecie NBA dokładnie 22 marca w meczu San Anotnio Spurs z Milwaukee Bucks. Blisko siedem miesięcy czekał na kolejny występ. W tym czasie ominął m.in.: mecze NBA, ligi letniej NBA oraz spotkania reprezentacji Polski. Dokładnie po 205 dniach powrócił do gry na spotkanie przedsezonowe San Antonio Spurs z Miami Heat. Z pewnością wielu fanów 20-latka odetchnęło z ulgą.
Dobry występ po powrocie
Powrót Sochana do gry wypadł bardzo solidnie. Trener Gregg Popovich dał mu 25 minut w starciu San Antonio Spurs z Miami Heat. Młody Polak był bardzo aktywny. Łącznie zdobył 10 punktów, trafiając 4 z 10 rzutów za dwa punkty oraz 2 z 3 rzutów wolnych. Do tego dołożył sześć zbiórek pod oboma koszami oraz trzy asysty przy celnych rzutach kolegów. Zanotował także po jednym przechwycie, stracie i faulu. Dobry występ Polaka pomógł San Antonio Spurs w odniesieniu zwycięstwa 120:104. Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny rzucił Francuz Victor Wembanyama (23). Zawodnik ten został wybrany w drafcie z numerem jeden i jest kandydatem na gwiazdę nadchodzącego sezonu.
Do końca przedsezonowego okresu San Antonio Spurs zagrają jeszcze trzy mecze. Dwukrotnie zmierzą się z Houston Rockets i raz z Golden State Warriors. Liczymy na to, że Jeremy Sochan ugruntuje swoją pozycję w składzie drużyny na nadchodzący sezon NBA. Rozgrywki rozpoczną się już 24 października. San Antonio Spurs pierwszy mecz rozegra w nocy z 25 na 26 października czasu polskiego, gdy przed własną publicznością podejmie Dallas Mavericks.