Jan Zieliński i Hugo Nys w półfinale turnieju deblowego ATP 500 w Bazylei

Debliści Jan Zieliński i Monakijczyk Hugo Nys pokonali liderów rankingu i awansowali do półfinału turnieju Swiss Indoors Basel 2023 rangi ATP 500. Duet ten w super tie-breaku okazał się lepszy od Chorwata Ivana Dodiga i Amerykanina Austina Krajicka. Tym samym polsko-monakijska para zachowała szansę na udział w turnieju ATP Finals w Turynie. W półfinale w Bazylei ich rywalami będą Brytyjczyk Jammie Murray i Nowozelandczyk Michael Venus.

Zwycięska walka z liderami rankingu 

Mecz ćwierćfinałowy w turnieju ATP 500 w Bazylei zapowiadał się bardzo ciekawie. Jan Zieliński i Hugo Nys stanęli przed trudnym zadaniem, ponieważ mierzyli się z liderami rankingu ATP Chorwatem Ivanem Dodigiem i Amerykaninem Austinem Krajickiem. Od początku jednak spisywali się bardzo dobrze. O losach pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie. W czwartym gemie Zieliński i Nys odebrali serwis rywalom, a chwilę później wyszli na 4:1. Następnie kontrolowali przebieg gry i wygrali partię 6:3.

W drugiej odsłonie role się odwróciły. Tym razem w czwartym gemie przełamali Dodig i Kraijcek i po chwili to oni prowadzili 4:1. Na przestrzeni całego seta polsko-monakijski duet nie miał ani jednego breakpointa. Skończyło się 6:3 dla rywali i o awansie do półfinału decydował super tie-break. Tego lepiej zaczęli faworyci, którzy prowadzili już 5:2. Wówczas nastąpił przełom i sześć punktów z rzędu zdobyli Jan Zieliński i Hugo Nys. Następnie kontrolowali grę i wygrali 10:7. Dzięki temu zameldowali się w półfinale debla Swiss Indoors Basel 2023.

Jan Zieliński (Polska) / Hugo Nys (Monako) – Ivan Dodgi (Chorwacja, 1) / Austin Kraijcek (USA, 1) 6:3, 3:6, 10:7 

Wciąż walczą o bilet do Turynu 

Jan Zieliński i Hugo Nys wciąż walczą o bilet do Turynu na turniej ATP Finals. Zagra tam osiem najlepszych par w tym sezonie. Na ten moment duet ten zajmuje 11.miejsce w wirtualnym rankingu. Najbliżsi rywale są na ósmej pozycji. W związku z tym półfinałowe starcie z Brytyjczykiem Jamie Murray’em i Nowozelandczykiem Michaelem Venusem będzie bardzo ważne. Liczymy na kontynuację dobrej gry Jana Zielińskiego i Hugo Nysa.