Najpierw Jeremy Sochan niedokładnie podał do niekrytego kolegi, by na sam koniec oddać niecelny rzut rozpaczy. W efekcie czego San Antonio Spurs przegrali nieznacznie, bo 115:117 z Cleveland Cavaliers.
Emocjonująco końcówka Cavs – Spurs
W niedzielny wieczór kibice koszykówki, w tym NBA, mieli doskonałą okazję zobaczyć na żywo San Antonio Spurs i i Jeremy’ego Sochana w pierwszej piątce. „Ostrogi” grały bowiem o „europejskiej porze” mecz z Cleveland Cavaliers. Spotkanie było bardzo zacięte, Spurs zaczęli bardzo dobrze, ale potem do głosu doszli Cavs. Końcówka była bardzo emocjonująca. Na dwie minuty przed końcem spotkania Cavs prowadzili 117:106 i wydawało się, że mogą być pewni wygranej. Tymczasem Wembanyama nie dawał za wygraną. Po jego kolejnych osobistych oraz wejściu na kosz było już tylko 117:115, a zegar wciąż pokazywał sporo czasu (40 sekund). Spurs nie wykorzystali niecelnego rzutu Mitchella. Wembanyama pod koszem zamiast kończyć samemu podał do Sochana, a ten próbował oddać Keldonowi Johnsonowi na obwód, ale piłka wyszła na aut. W kolejnej akcji Wembanyama zablokował rzut Carisa LeVerta, ale Jeremy miał niecałe dwie sekundy na oddanie rzutu i musiał wyrzucić piłkę z rąk na połowie boiska. Nie trafił i Cavs wygrali 117:115.
Statystyki Sochana i kolejne mecze
Łącznie Jeremy Sochan na parkiecie spędził 28 minut. Reprezentant Polski zdobył 11 punktów i miał pięć zbiórek oraz cztery asysty, a wskaźnik plus/minus przy jego nazwisko wyniósł +16.
Najbliższe mecze San Antonio Spurs:
- 10/11 stycznia (noc ze środy na czwartek): Detroit Pistons – San Antonio Spurs godz. 1:00
- 12/13 stycznia (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Charlotte Hornets godz. 4:00
- 13/14 stycznia (noc z soboty na niedzielę): San Antonio Spurs – Chicago Bulls godz. 2:30
- 15 stycznia (poniedziałek): Atlanta Hawks – San Antonio Spurs godz. 21:30