Jeremy Sochan kontynuuje dobrą grę w barwach San Antonio Spurs. W meczu z Charlotte Hornets zdobył 13 punktów. Do tego dołożył sześć zbiórek i cztery asysty. Jego drużyna wygrała 135:99. To drugie zwycięstwo San Antonio Spurs z rzędu i jednocześnie największa wygrana w tym sezonie NBA. Wydaje się, że drużyna z Teksasu wraca na właściwe tory. Kolejny mecz już jutro z Chicago Bulls.
Solidne zawody i dobre liczby Sochana przeciwko Hornets
Niedawno Jeremy Sochan przekroczył barierę 1000 punktów zdobytych w NBA w swojej karierze. Teraz rozpoczął zdobywanie oczek do drugiego tysiąca. Polak cieszy się dużym zaufaniem Gregga Popovicha i ponownie rozpoczął w pierwszej piątce. San Antonio Spurs przed własną publicznością mierzyło się z Charlotte Hornets i liczyły na drugie zwycięstwo z rzędu.
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando Spurs. Ich wygrana ani przez moment nie była zagrożona. Już do przerwy na tablicy wyników było 66:35. Po zmianie stron gra się wyrównała, jednak to gospodarze wciąż byli wyraźnie lepsi. Skończyło się 135:99 i jest to najwyższe zwycięstwo San Antonio Spurs w tym sezonie. Drużyna z Teksasu wciąż zajmuje ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 7:30. Jeremy Sochan spędził na parkiecie 25 minut. W tym czasie rzucił 13 punktów. Do tego dołożył sześć zbiórek pod oboma koszami, cztery asysty, dwa przechwyty i blok. Zagrał bardzo dobrze i dołożył ważną cegiełkę do wygranej Spurs.
Już jutro starcie z Chicago Bulls
San Antonio Spurs mają dwa zwycięstwa z rzędu. Od razu mogą pójść za ciosem, bo już w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego zagrają z Chicago Bulls. Ponownie będą gospodarzami. Faworytem będą gracze Byków, którzy mają bilans 18:22 i walczą o awans do fazy play-off, zajmując dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej. W tym sezonie obie drużyny grały ze sobą już dwukrotnie. Oba grudniowe mecze wygrało Chicago Bulls kolejno 121:112 i 114:95. Gracze z Teksasu znajdują się ostatnio w lepszej dyspozycji i z pewnością powalczą o premierowe zwycięstwo z Bulls w tym sezonie. Czekamy na kolejny dobry mecz Sochana, który w tym sezonie ustanawiał już polskie rekordy asyst i zdobytych punktów.