Aż kilkanaście medali wywalczyli biało-czerwoni w sobotnich finałach w zawodach Pucharu Świata w kajakarstwie, które są rozgrywane w Poznaniu. Na ten dorobek składają się m.in. trzy złota. Najlepsi w swoich startach byli: Oleksii Koliadych, Sławomir Witczak i mikst Martyna Klatt i Jakub Stepun. Nie zawiodły również nasze eksportowe osady, które z dużą regularnością zdobywały medale. To nie koniec emocji, ponieważ kolejne finały z udziałem Polaków już w niedzielę.
Trzy złote medale w sobotnich startach
Sobotnie starty z udziałem Polaków zapowiadały się bardzo ciekawie. Pierwsze złoto oglądaliśmy już przed południem. Na najwyższym stopniu podium stanęli Martyna Klatt i Jakub Stepun w rywalizacji mikstów K2 na 500 metrów. Później ze świetnej strony pokazał się Oleksii Koliadych w kanadyjkach na 200 metrów, który wygrał rywalizację w swojej konkurencji. Trzecie złoto w sobotę wywalczył Sławomir Witczak. Po kapitalnym starcie wygrał swoją rywalizację na 500 metrów.
Imponujący dorobek Polaków w Pucharze Świata w Poznaniu
Poza złotymi medalami biało-czerwoni w sobotę wywalczyli jeszcze kilkanaście krążków. Polskie atomówki: Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto zajęły trzecie miejsce w rywalizacji na 500 metrów. Ponadto srebrne medale w swoich konkurencjach wywalczyli: Arsen Śliwiński i Wiktor Głazunow (C2 na 500 metrów), Magda Stanny i Patrycja Mendelska (C2 na 200 metrów).
Czytaj więcej o kajakarstwie:
- Klaudia Zwolińska mistrzynią Europy w kajakarstwie slalomowym
- Klaudia Zwolińska wicemistrzynią Europy w kajakarstwie górskim
- Dwa medale polskich kajakarzy w niedzielę w Szeged
Na najniższym stopniu podium stanęli jeszcze: Aleksander Kitewski i Oleksii Koliadych (C2 na 500 metrów), Paulina Grzelkiewicz (C1 na 1000 metrów), Aleksander Kitewski (C1 na 200 metrów), Justyna Iskrzycka i Dominiki Putto (K2 na 500 metrów), Przemysław Korsak i Jakub Stepun (K2 na 500 metrów), Juliusz Kitewski (C1 na 500 metrów) i Katarzyna Kołodziejczyk (K1 na 200 metrów). Wielu reprezentantów Polski w sobotę stało w sobotę na podium więcej niż raz. To jeszcze nie koniec emocji. Już w niedzielę kolejny dzień finałów z udziałem biało-czerwonych. Liczymy na to, że zdobędą oni kolejne medale.