Julia Szeremeta osiągnęła duży sukces i została wicemistrzynią olimpijską w boksie. Polka po medal sięgnęła w kategorii wagowej do 57 kilogramów. W drodze do finału pokonała kilka faworytek. W nim jednak musiała uznać wyższość Lin Yu-Ting z Tajwanu. Polacy na finał olimpijski w boksie czekali od 1980 roku, gdy wicemistrzem olimpijskim został Paweł Skrzecz. Julia Szeremeta już napisała historię, a ma dopiero 20 lat.
Droga Julii Szeremety do wielkiego finału
Choć Julia Szeremeta do Paryża nie pojechała jako faworytka, to jednak od początku zachwycała ekspertów i kibiców swoją dyspozycją. Zawodniczka ta dopiero 24 sierpnia skończy 21 lat. Mimo młodego wieku walczyła bardzo mądrze i skutecznie. Już w I rundzie rywalizacji bez większych problemów 4:1 pokonała Karolinę Omailyn Alcalę Cegovię z Wenezueli. Później poszła za ciosem i w 1/8 finału pokonała Australijkę Tinę Rahimi.
Czytaj więcej o boksie:
- Sulęcki wstał z desek i wygrał. Podsumowanie gali Polish Rumble w Nowym Jorku
- Łukasz Różański stracił pas mistrza świata
- Kontuzja Cieślaka. Nie będzie walki z Chamberlainem
W ćwierćfinale czekało ją kolejne wyzwanie. Walczyła z faworyzowaną Ashleyann Lozadą Mottą z Portoryko. Nieoczekiwanie walka od początku do końca była jednostronna i w pełni zasłużenie wygrała ją Julia Szeremeta. Dzięki temu była pewna historycznego medalu. Na tym nie poprzestała. W półfinale pokonała medalistkę olimpijską Nesthy Petecio z Filipin. Pojedynek był bardzo ciekawy. Polka zaskoczyła doświadczoną rywalkę i sprawiła sporą niespodziankę, awansując do wielkiego finału igrzysk olimpijskich.
Przewaga Lin Yu-Ting w finale
Przed rozpoczęciem finałowej potyczki wiedzieliśmy, że będzie trudno. Po drugiej stronie ringu stanęła Lin Yu-Ting z Tajwanu. Zawodniczka ta wzbudzała nie lada kontrowersje ze względu na niejasności dotyczącej jej płci. Przed rokiem nie przeszła testów medycznych w tym zakresie i zdyskwalifikowano ją w mistrzostwach świata. W igrzyskach jednak mogła wystąpić. Przewaga fizyczności i siły ciosu była po jej stronie i zdominowała młodą Julię Szeremetę w ringu. Polka ma jednak wielkie powody do radości. Srebro musi smakować jej wyjątkowo. To jedna z największych polskich niespodzianek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.