Niestety Magdalena Fręch pożegnała się z turniejem wielkoszlemowym US Open już na etapie I rundy singla. Z pewnością liczyła na więcej. W poniedziałkowy wieczór musiała jednak uznać wyższość Belgijki Greet Minnen. Spotkanie od początku do końca układało się po myśli rywalki. W drugiej partii Fręch wyszła już z wyniku 0:4. Niestety później to Belgijka była skuteczniejsza i to ona zagra w II rundzie US Open w Nowym Jorku.
Polka była faworytką
Ze względu na pozycję w rankingu WTA faworytką tego meczu wydawała się być Magdalena Fręch (43. WTA). Polka zajmuje wyższą pozycję, niż Belgijka Greet Minnen (70. WTA). Pierwszy gem padł łupem Magdaleny Fręch, która przy okazji przełamała swoją rywalkę. Po chwili wyszła na 2:0 i liczyliśmy na to, że pójdzie za ciosem. Niestety Belgijka szybko otrząsnęła się i odrobiła straty. Później gra się wyrównała. Zanosiło się na tie-breaka. W 12. gemie Minnen zaskoczyła Magdalenę Fręch i odebrała jej serwis, wygrywając premierową partię 7:5. Polka może żałować niewykorzystanej szansy i prowadzenia 2:0 na początku seta, a także breakpointa w piątym gemie.
Czytaj więcej o tenisie ziemnym:
- Hurkacz poza kadrą na mecz Pucharu Davisa z Koreą Południową
- Aryna Sabalenka – Iga Świątek 6:3, 6:3. Polka bezradna w starciu z Białorusinką
- Frances Tiafoe – Hubert Hurkacz 6:3 i krecz. Uraz łydki i przedwczesny koniec meczu Polaka
Magdalena Fręch znalazła się w trudnej sytuacji i nie mogła już sobie pozwolić na żaden błąd. Niestety drugiego seta zaczęła najgorzej, jak mogła. Szybko straciła dwa podania i na tablicy wyników zrobiło się 0:4. Wtedy nastąpił zryw. Polka wygrała cztery gemy z rzędu i doprowadziła do remisu 4:4. W 11. gemie Fręch była blisko wyjścia na prowadzenie, jednak nie wykorzystała dwóch breakpointów. Belgijka utrzymała podanie i po chwili poszła za ciosem. Przełamała Polkę i ponownie wygrała 7:5. Dzięki temu po blisko dwugodzinnej walce to Greet Minnen awansowała do II rundy turnieju wielkoszlemowego US Open.
Greet Minnen (Belgia) – Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 7:5
Fręch nie potwierdziła formy z ostatnich tygodni
Przed startem w US Open Magdalena Fręch rywalizowała w turnieju rangi WTA 250 w meksykańskim Monterrey. Tam odpadła dopiero w ćwierćfinale po porażce z Amerykanką Emmą Navarro (12. WTA). Wcześniej z powodzeniem grała w turnieju WTA 1000 w Cincinnati, gdzie przebrnęła przez kwalifikacje, a później odpadła w 1/16 finału, przegrywając z mistrzynią olimpijską Qinwen Zheng (7. WTA). Niestety w Nowym Jorku nie potwierdziła swojej dobrej dyspozycji.