Choć Legia Warszawa wygrała u siebie 2:1 z AEK Larnaka, to jednak nie wystarczyło to do awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy. Warszawianie nie odrobili strat z wyjazdowego starcia, które zakończyło się wynikiem 1:4. U siebie zaczęli mocno i już w 16. minucie prowadzili 2:0. Niestety później nie poszli za ciosem. To oznacza, że zagrają ze szkockim Hibernian w fazie play-off eliminacji Ligi Konferencji UEFA.
Pierwszy mecz nie dawał zbyt wielu nadziei na awans
Rywalizacja w tej parze rozpoczęła się przed tygodniem na Cyprze. Legioniści wyjazdowy mecz rozpoczęli udanie, jednak w drugiej połowie się zacięli. Gracze AEK Larnaka urządzili sobie festiwal strzelecki i skończyło się 4:1. To stawiało Legię w bardzo trudnym położeniu przed rewanżem. Musiała wygrać trzema bramkami, aby doprowadzić do dogrywki. Nie dawało to zbyt wielu powodów do optymizmu.
Piorunujący początek i tyle. Legia nie odwróciła losów dwumeczu
Trener Edward Iordanescu, chcąc odrobić straty, zdecydował się na bardzo ofensywne ustawienie i dwóch napastników od pierwszej minuty. Wydawało się, że to dobra decyzja. Od początku rewanżowego starcia to Legia zaczęła naciskać. Pierwszą sytuację zmarnował jeszcze Jean-Pierre Nsame, jednak chwilę później był skuteczniejszy i było 1:0. Napastnik wykorzystał płaskie dogranie Pawła Wszołka w pole karne. W 16. minucie było 2:0, gdy głową piłkę do bramki skierował Mileta Rajović. Wydawało się, że odrobienie strat jest realne. Do końca pierwszej połowy dobre okazje zmarnowali jeszcze Nsame i Rajović. W końcówce kontrę wyprowadził AEK i do siatki trafił Karol Angielski. Analiza VAR potwierdziła, że dotknął piłki ręką i kibice Legii odetchnęli. Do przerwy było 2:0.
Po zmianie stron to goście zaczęli lepiej. Już w 52. minucie strzelili bramkę kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Djordje Ivanović i sytuacja Legii się skomplikowała. Na 20. minut przed końcem warszawianie zyskali liczebną przewagę, gdy za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Jeremie Gnali. To jednak niewiele dało. AEK cofnął się do defensywy, a Legia miała problemy z kreowaniem sytuacji. Nic więcej już nie wpadło. Choć Legia wygrała, to żegna się z nadziejami na awans do fazy ligowej Ligi Europy.
Legia Warszawa – AEK Larnaka 2:1 (2:0)
Z Hibernian o awans do Ligi Konferencji
Zdobywcy Pucharu Polski pozostają w walce o awans do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. W fazie play-off zmierzą się z ekipą Hibernian ze Szkocji, która po dogrywce wyeliminowała Partizan. Wydaje się, że to Legioniści są faworytami do awansu, jednak w tym dwumeczu może zdarzyć się wszystko. Muszą zagrać na optymalnym poziomie, aby pozostać w fazie zasadniczej europejskich pucharów w sezonie 2025/2026. Mecze fazy play-off odbędą się 21 i 28 sierpnia. Pierwsze spotkanie w Szkocji, a tydzień później rewanż w Warszawie.