Legia Warszawa wykonała plan minimum i wygrała na wyjeździe 2:1 ze szkockim Hibernian w pierwszym meczu IV rundy eliminacji do Ligi Konferencji UEFA. Legioniści prowadzili już 2:0, jednak w końcówce rywale zmniejszyli straty, przez co rewanż zapowiada się bardzo ciekawie. Wyjazdowa wygrana sprawia jednak, że to warszawianie są bliżej awansu. Gole dla Legii strzelili Jean-Pierre Nsame i Paweł Wszołek.
Mecze ze szkockimi drużynami kojarzyły się średnio
W ostatnich latach mecze ze szkockimi drużynami kojarzyły się kibicom Legii Warszawa średnio. Niewiele ponad dekadę temu zdemolowała Celtic, jednak została ukarana walkowerem i odpadła z eliminacji. Kilka lat temu nie poradziła sobie w dwumeczu z Glasgow Rangers. Teraz trafiła na Hibernian i była faworytem, jednak nie mogła zlekceważyć rywala. Do tego Legioniści mieli w pamięci wysoką porażkę na wyjeździe z AEK Larnaka i odpadnięcie w dwumeczu z Cypryjczykami z eliminacji Ligi Europy. Chcieli się zrehabilitować.
Legia wytrzymała początkowy napór i wygrała
Spotkanie w Edynburgu rozpoczęło się od szturmu gospodarzy. Już w pierwszej minucie byli blisko strzelenia gola. Do 10. minut trwało oblężenie bramki Legii, a defensywa z Kacprem Tobiaszem w bramce musiała uwijać się jak w ukropie. Na szczęście nie straciła gola. Z biegiem czasu Legia grała odważniej i zaczęła zbliżać się do bramki Szkotów. Zaowocowało to w okolicach 30. minuty. Po zamieszaniu w polu karnym strzał oddał Bartosz Kapustka i ręką interweniował Rocky Bushiri. Po kilku minutach analizy VAR sędzia przyznał jedenastkę, a tę na bramkę pewnie zamienił niezawodny Jean-Pierre Nsame. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy ten sam zawodnik posłał piłkę ciasteczko w pole karne i z najbliższej odległości do siatki trafił Paweł Wszołek. Legia prowadziła 2:0.
Po zmianie stron zaatakowali gracze Hibernian. Od razu zaczęli napierać na bramkę Tobiasza, jednak Legia grała odpowiedzialnie. W końcu w 61. minucie warszawianie poszli z kontrą i do siatki trafił Bartosz Kapustka. Bramka została anulowana po pozycji spalonej Pawła Wszołka. Do końca meczu goście chcieli utrzymać bezpieczne, dwubramkowe prowadzenie. Niestety to się nie udało. W 87. minucie gola strzelił Josh Mulligan i zrobiło się nerwowo. Ostatecznie Legia wygrała 2:1 i jest blisko awansu.
Hibernian – Legia Warszawa 1:2 (0:2)
W rewanżu trzeba zagrać na 100 procent
Spotkanie rewanżowe odbędzie się 28 sierpni w Warszawie. Jednobramkowa zaliczka ze Szkocji sprawia, że to Legia jest faworytem do awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Z drugiej strony Szkoci pokazali w pierwszym meczu, że mogą być bardzo groźni. To zapowiada ciekawe widowisko. Gracze prowadzeni przez Edwarda Iordanescu muszą dać z siebie wszystko, aby zagrać w rundzie zasadniczej europejskiego pucharu. Oby obyło się bez niespodzianki.