Niestety na fazie grupowej Iga Świątek zakończyła swój udział w kończącym sezon turnieju WTA Finals. W pojedynku o awans do półfinału przegrała w trzech setach z Amerykanką Amandą Anisimową. Choć zaczęło się od 7:6 na korzyść Polki, to jednak później na korcie inicjatywę przejęła rywalka. Pewnie wygrała kolejno 6:4, 6:2 i to ona pozostała w walce o prestiżowy tytuł w Rijadzie. Iga Świątek w tym roku musi obejść się smakiem.
Ten mecz decydował o awansie
Wyniki pierwszych dwóch kolejek grupy B ułożyły się w ten sposób, że mecz Igi Świątek (2. WTA) z Amerykanką Amandą Anisimową (4. WTA) decydował o zajęciu drugiego miejsca i awansie do półfinału. Obie miały coś do udowodnienia. Polka rozpoczęła zmagania od pewnego zwycięstwa z Madison Keys (7. WTA), jednak później doznała bolesnej porażki z Jeleną Rybakiną (6. WTA). Takie same wyniki notowała Anisimowa. Do tego Polka dwukrotnie w tym sezonie rywalizowała z Amerykanką. Najpierw pokonała ją w wielkim finale Wimbledonu, odnosząc ogromny sukces. Później jednak musiała uznać jej wyższość w ćwierćfinale US Open. Mecze te wskazywały na to, że w środę czekają nas wielkie emocje.
Wygrany pierwszy set to za mało. Anisimowa pozostaje w grze o tytuł
Stawka tego meczu była wysoka i widać to było na korcie. Od początku obie skupiały się przede wszystkim na utrzymaniu jakości swojego podania. Większe problemy miała Iga Świątek, jednak w trzech gemach obroniła breakpointy i doszło do tie-breaka. W nim zadecydowało doświadczenie naszej tenisistki, która wygrała 7:3 i zbliżyła się do półfinału WTA Finals.
Druga partia długo miała podobny przebieg. Wydawało się jednak, że Polka poprawiła jakość podania. Tym razem to ona miała breakpointy przy serwisie Anisimowej. Zanosiło się na kolejny tie-break. Wtedy nieoczekiwanie Polka straciła serwis i skończyło się 4:6. Mieliśmy trzeci set. W nim od początku do końca dominowała Amanda Anisimowa. Szybko przełamała na 3:1. Zyskała cenną przewagę, której już nie oddała. W ósmym gemie przełamała po raz drugi, pieczętując zwycięstwo 6:2 i awans do półfinału turnieju WTA Finals. Ten wynik oznacza, że Polka szybko żegna się z rywalizacją.
Iga Świątek (Polska, 2) – Amanda Anisimowa (USA, 4) 7:6(3), 4:6, 2:6
Iga Świątek zagra w Billie Jean King Cup
Porażka nie oznacza dla Polki końca sezonu. Iga Świątek w dniach 13-15 listopada zagra w reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym Billie Jean King Cup w Gorzowie Wielkopolskim. Potwierdziła już swoją obecność na tym wydarzeniu. Tam biało-czerwone zagrają z Rumunkami oraz Nowozelandkami. Liczymy na to, że w Gorzowie Wielkopolskim Idze Świątek pójdzie znacznie lepiej niż w Rijadzie.






















































