Znakomicie dla Alana Banaszka zakończył się tegoroczny start w Tour of Thailand. Zawodnik na co dzień występujący w HRE Mazowsze Serce Polski wygrał tajski wyścig etapowy The Princess Maha Chakri Sirindhorns Cup. Do ostatniego etapu przystępował na pozycji lidera i utrzymał ją na trasie z Nakhon Phanom do Mukdahan, która liczyła niewiele ponad 165 kilometrów. Ostatni etap wyścigu padł łupem Nathana Earle. Z dobrej strony pokazali się inni biało-czerwoni.
Udana obrona pozycji lidera
Etapowy wyścig Tour of Thailand kończył się kilometrowym podjazdem o średnim nachyleniu 9%. To efektowne zakończenie wyścigu, który prowadził przede wszystkim po płaskich terenach i kończył się finiszami z grupy. Metę ustanowiono nieopodal Wielkiego Buddy w Wat Phu Manorom, czyli jednego z najbardziej rozpoznawalnych pomników na świecie. W ostatnim etapie udział wzięło 94. kolarzy, a najszybszy z nich okazał się Australijczyk Nathan Earle z Team UKYO. Za nim linię mety przecięli Francuz Valentin Midey z Roojai Cycling Team oraz reprezentant Erytrei Metke Eyob z Terengganu Polygon Cycling Team. Tym razem na podium zabrakło Polaka, jednak nie to było najważniejsze.
Na ostatnim etapie pozycję lidera wyścigu Tour of Thailand utrzymał Alan Banaszek z HRE Mazowsze Grójec i w pełni zasłużenie sięgnął po końcowy triumf. Podczas ostatniego etapu jechał bardzo ostrożnie i nie pozwalał najgroźniejszym rywalom na odjechanie. Ostatecznie do zwycięzcy 6. etapu stracił 13 sekund. Wyścig The Princess Maha Chakri Sirindhorns Cup zaliczany jest do Asia Tour i ma rangę 2.1. Dla Alana Banaszka wygranie w nim to największy sukces w dotychczasowej karierze.
Etapowe zwycięstwo w Tajlandii zanotował Marceli Bogusławski, dla którego także jest to największy sukces w karierze. Ponadto w wyścigu oglądaliśmy jeszcze: Tobiasza Pawlaka, Norberta Banaszka, Adriana Banaszka i Jakuba Kaczmarka. Wszyscy reprezentują HRE Mazowsze Serce Polski.