Ruszamy z naszym cyklem, gdzie przyznajemy tytuł „sportowca tygodnia”. Na początek wzięliśmy pod lupę ciut dłuższy okres tylko dlatego, że na wyróżnienie zasłużyły trzy polskie sportsmenki.
„Kobieta mnie bije” – ten słynny cytat z kultowego filmu „Seksmisja” idealnie pasuje do tego, co ostatnio dzieje się w polskim sporcie. Na szczęście polskie sportsmenki biją rywalki i nie dosłownie. Panowie muszą w ostatnim czasie patrzeć i klaskać, bo biało-czerwone robią furorę.
Na naszym portalu będziemy dokonywali subiektywnego wyboru „sportowca tygodnia” i wyróżniali naszych zawodników, którzy w ostatnim czasie imponowali formą i pokazali moc. Na inauguracje cyklu postanowiliśmy uhonorować trzech sportowców, a raczej sportowczynie.
Iga królowa Paryża, co po korcie śmiga
Trudno nie zacząć od Igi Świątek, bo to czego dokonuje w ostatnich tygodniach i miesiącach, a przede wszystkim to, czego ponownie dokonała na kortach Rolanda Garrosa, zasługuje na wielkie uznanie i szacunek. Pięknych czasów dożyliśmy, że możemy mówić o czołowym piłkarzu na świecie i najlepszej obecnie tenisistce na świecie. Iga Świątek & Robert Lewandowski – to z pewnością obrazek French Open 2022, który pozostanie z nami na zawsze. „Lewy” wziął wolne podczas zgrupowania kadry i poleciał do Paryża, by kibicować Idze.
Ta po triumfie w wielkim finale była zszokowana obecnością napastnika. Cała sytuacja stała się paliwem do… powstania niezliczonych memów. Gościnny udział w memach zaliczyła również żona „Lewego” Anna i córka Klara. Oto nasz numer jeden!
Temat Igi jest nie tylko w memach, o Polce pisze i mówi się wszędzie, a finał French Open przyciągnął przed telewizory rekordową liczbę widzów. Igę znajdziemy również w Google Translator, gdzie w prosty sposób można dowiedzieć się o najlepszej obecnie parze tenisistów…
Przed Natalią tylko Irena
Iga jest królową Paryża, a w królową sportu jest lekkoatletyka. Skoro już o niej mowa, to w genialnej formie jest Natalia Kaczmarek, polska reprezentantka w biegu na 400 metrów. 24-latka najpierw podczas zawodów w Ostrawie pobiegła z najlepszym polskim wynikiem od… 1977 roku i czasów wielkiej Ireny Szewińskiej. Natalia świetną dyspozycję potwierdziła podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Najlepszy wynik w tym sezonie w Europie należy do niej!
Ola nie odpuszcza… rekordowi świata
Aleksandra Mirosław jest trzecią zawodniczką, która naszym zdaniem zasługuje na ogromne wyróżnienie. Co prawda w czerwcu jeszcze nie startowała, ale pod koniec maja zrobiła to, do czego chyba trzeba się przyzwyczaić, czyli jeszcze bardziej wyśrubowała rekord świata we wspinaczce na czas. To już trzeci raz na przestrzeni roku, gdy rekord ten jest poprawiany przez Olę. Oglądając filmiki z jej startami można dojść do wniosku, że ona się nie wspina, tylko biegnie po pionowej ścianie. Nic więc dziwnego, że u jej boku znajdziemy logo… Batmana. O tym skąd się to wzięło można się dowiedzieć z naszej sylwetki Aleksandry Mirosław.
Jak widać, na razie panie dają czadu, ale z pewnością reprezentanci nie zostaną dłużni. Zapraszamy więc za tydzień na kolejne wybór „Sportowca tygodnia”!