Porażką Polaków 1:3 zakończył się drugi mecz towarzyski ze Słowenią w Bytomiu. Biało-czerwoni dzień wcześniej przegrali z tym rywalem 0:2. Autorem honorowego trafienia był Kamil Wałęga, który w drugiej tercji doprowadził do wyrównania. Niestety w trzeciej rywale zyskali przewagę, której już nie oddali. Spotkanie ze Słowenią rozegrano w ramach przygotowań do mistrzostw świata elity, które dla Polaków rozpoczną się 11 maja meczem z Łotwą.
Kolejne wyrównane starcie na korzyść Słoweńców
Wczoraj spotkanie towarzyskie zakończyło się wygraną Słoweńców 2:0. Liczyliśmy na to, że w piątek biało-czerwoni spiszą się lepiej. Ponownie oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie. Oba zespołu postawiły bardziej na ofensywę, dzięki czemu padło dwa razy więcej bramek niż w czwartek. Spotkanie było ostre i zawodnicy często lądowali na ławce kar.
Piątkowe starcie rozpoczęło się od badania sił. Na pierwsze trafienie czekaliśmy do 16. minuty meczu. Wówczas Marcel Mahkovec znalazł sposób na pokonanie Tomáša Fučíka i było 0:1. Biało-czerwoni doprowadzili do wyrównania w drugiej tercji, gdy na listę strzelców wpisał się Kamil Wałęga. Zawodnik ten przytomnie wykorzystał dogranie od Alana Łyszczarczyka. Po dwóch tercjach było 1:1. Niestety ostatnie 20 minut znów należało do rywali. W 47. minucie wyszli na prowadzenie, gdy Blaž Tomaževič wykorzystał grę w przewadze. Pod koniec meczu trener Polaków Róbert Kaláber postawił wszystko na jedną kartę i wycofał bramkarza. To się zemściło, bo do pustej bramki trafił jeszcze Robert Sabolič. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3.
Polska – Słowenia 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)
Wchodzimy w decydującą fazę przygotowań
Biało-czerwoni dostali zimny prysznic po tym, jak przed tygodniem dwukrotnie efektownie pokonali Węgrów. Tym razem zanotowali dwie porażki. Róbert Kaláber zebrał cenny materiał do analizy, a już za dwa tygodnie kolejny mecz towarzyski ze Słowacją. Kilka dni później biało-czerwoni zagrają jeszcze z Duńczykami. Mistrzostwa Świata elity w Czechach rozpoczynają się dla Polaków 11 maja. Zainaugurujemy je meczem z trzecią drużyną ostatnich mistrzostw świata, czyli Łotyszami. Polacy wracają do elity po 22 latach nieobecności.