Hubert Hurkacz rozgrywa najlepszy Australian Open w swojej karierze. Polak po raz pierwszy w historii występów w Melbourne dotarł do ćwierćfinału imprezy. W meczu IV rundy pewnie pokonał Arthura Cazauxa w trzech setach – 7:6, 7:6, 6:4.
Słabszy początek, szybki powrót do gry
Hurkacz nie rozpoczął poniedziałkowego meczu zbyt pewnie. Dał się przełamać już w swoim pierwszym gemie serwisowym i na tablicy wyników pojawiło się 0:3. Szybko się jednak zrehabilitował, wyrównał i pierwszą partię ostatecznie musiał rozstrzygnąć tie-break. Tam polski tenisista prowadził już 5-2, jednak pozwolił rywalowi na odrobienie strat i o zwycięstwie musiała zadecydować gra na przewagi. Lepszy okazał się „Hubi” (8-6) i to on objął prowadzenie po pierwszym secie.
Niezniszczalny serwis do końca meczu
W dwóch następnych setach Polak wykorzystał w pełni swoją najmocniejszą broń – serwis. W drugim secie tym samym odpowiedział Cazaux, tak więc ponownie kibice w Melbourne szykowali się na tie-breaka. Tym razem Hurkacz wygrał zdecydowanie pewniej (7-3) i podwyższył wynik na 2:0 w setach.
Czytaj także:
- Jan Zieliński w ćwierćfinale debla w Australian Open 2024
- Polacy w Australian Open 2024 – newsy, wyniki, relacje
Trzecią partię „Hubi” rozpoczął od przełamania Francuza. Następnie utrzymał swoje podanie do końca gry, wygrał 6:4 i zwyciężył w całym meczu.
Hubert Hurkacz (Polska, 9) – Arthur Cazaux (Francja) 7:6 (6), 7:6 (3), 6:4.
Spotkanie z trzecim tenisistą świata
Dzięki wygranej Hubert Hurkacz po raz pierwszy w historii swojej gry na Australian Open dotarł do ćwierćfinału imprezy. Tam czeka na niego trzeci tenisista rankingu ATP, Daniił Miedwiediew. Co ciekawe, „Hubi” lubi grać z Rosjaninem – w 5 bezpośrednich oficjalnych meczach był lepszy trzykrotnie. Polscy kibice liczą na dalsze szlifowanie tej statystyki!