Robert Karaś po morderczym wysiłku pobił rekord świata w rywalizacji w 10-krotnym Ironmanie w triathlonie. Polak wygrał niezwykle wymagające zawody Brazil Utra Tri. W ich trakcie zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi, które jednak go nie złamały. Dzięki temu szczęśliwie osiągnął metę i ustanowił rekord świata w tej konkurencji. Pobił go o ponad 18 godzin, co jest niesamowitym wyczynem.
Polak najlepszy w Brazil Utra Tri
Od kilku dni oczy kibiców z Polski zwrócone były na występ Roberta Karasia w Brazylii. Polak jeszcze przed rozpoczęciem Brazil Utra Tri zapowiadał, że chce powalczyć o rekord świata. Na trasie 10-krotnego Ironmana w Brazylii czekało na niego sporo przeciwności. Borykał się m.in. z problemami z oczami czy też z kontuzją stopy. Ostatnie 10 kilometrów pokonał pieszo, ponieważ nie był w stanie biec. Nie przeszkodziło mu to jednak w wygraniu zawodów z dużą przewagą i w ustanowieniu nowego rekordu świata.
Od 27 maja 2023 roku najlepszy wynik w historii tego dystansu należy do Roberta Karasia i wynosi 164 godziny 14 minut i 2 sekundy. Dokładnie tyle Polak potrzebował, aby przepłynąć 38 kilometrów, przejechać na rowerze 1800 kilometrów oraz przebiec 422 kilometry. Dotychczasowy rekord świata należał do Belga Kennetha Vanthuyne’a i wynosił 182 godziny, 43 minuty i 43 sekundy. Robert Karaś poprawił go o ponad 18 godzin. Wydaje się, że długo wynik Polaka będzie poza zasięgiem reszty stawki.
Niesamowity wyczyn Polaka
Trudno słowami opisać to, co w Brazylii osiągnął Robert Karaś. Przekroczył ludzkie granice i osiągnął niemożliwe. Jego wynik powinien przez lata otwierać listy światowe. Rekord pobił o ponad 18 godzin i to mimo problemów zdrowotnych, które towarzyszyły mu na znacznej części dystansu. Za zwycięstwo Brazil Utra Tri Polak otrzyma medal oraz puchar. Wydaje się, że najważniejsze dla niego jest jednak pobicie rekordu świata i zapisanie się złotymi zgłoskami w historii jednej z najbardziej wyczerpujących i wymagających dyscyplin sportowych.