O sporym pechu może mówić Kamil Małecki. Reprezentant Polski w kolarstwie szosowym niedawno wrócił do ścigania po kontuzji kolana i doznał kolejnego urazu. Tym razem kolarz ekipy Lotto-Soudal brał udział w kraksie na 3. etapie Tour de Suisse 2022. W efekcie musiał zejść z trasy etapu, a specjalistyczne badania lekarskie potwierdziły kolejny uraz. Tym razem doszło do naciągnięcia więzadeł i skręcenia kostki w lewej nodze. Przerwa w startach potrwa kilka tygodni.
Pechowy etap w Tour de Suisse 2022
Do kraksy doszło około setnego kilometra trasy na 3. etapie Tour de Suisse. Polak tak niefortunnie upadł, że uszkodził sobie więzadła w lewej kostce. Tym samym przedwcześnie musiał opuścić Wyścig Dookoła Szwajcarii. Od razu po zdarzeniu 26-letni kolarz z Lotto-Soudal wskazywał na ból w okolicach kostki i badania lekarskie to potwierdziły. Doszło do uszkodzeń więzadeł, jednak na szczęście obyło się bez złamań. W związku z tym przerwa Polaka w startach będzie krótsza i potrwa kilka tygodni. Zawodnik nie ukończył trzeciego etapu zmagań. Ten padł łupem Słowaka Petera Sagana z TotalEnergies.
Pech nie opuszcza Małeckiego
Dla Kamila Małeckiego to kolejne niefortunne zdarzenie. Reprezentant Polski niedawno powrócił do peletonu po wyleczeniu kontuzji kolana, jednak zbyt długo nie cieszył się z bezproblemowych startów. Kolejna kontuzja zaburza jego cykl przygotowań i zmienia plany na ten sezon. W tej sytuacji pozostaje trzymać kciuki za szybki powrót do zdrowia kolarza oraz realizację planowanych startów w drugiej części sezonu.
Może opuścić Mistrzostwa Polski i Tour de Pologne
W tym momencie praktycznie pewne jest to, że Kamila Małeckiego zabraknie na czerwcowych Mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym. Pod znakiem zapytania stanął także udział zawodnika Lotto-Soudal w Tour de Pologne. Wyścig rozpoczyna się 30 lipca i przed Kamilem Małeckim walka z czasem. Wystartuje tylko wtedy, gdy po kontuzji nie będzie śladu, a on sam zdąży wrócić już do pełnego reżimu treningowego.
W wyścigu Tour de Suisse 2022 udział biorą jeszcze Maciej Bodnar z TotalEnergies i Filip Maciejuk z Bahrain-Victorious.